Święta z Sufjanem: 19 grudnia. I Saw Three Ships

W 2006 roku Sufjan odświeżył dziewiętnastowieczną kolędę „I Saw Three Ships”. W Polsce jej nie znamy. Chyba nie ma żalu, niżej wyjaśniam dlaczego.

Kolęda „I Saw Three Ships” powstała w 1833 roku na bazie siedemnastowiecznego, spisanego utworu „As I Sat On a Sunny Bank”. Sufjan miał spore możliwości przy wyborze wykorzystanego tekstu, bo wersji „I Saw Three Ships”, różniących się w niewielkim stopniu, jest kilka (lub kilkanaście).

Utwór opowiada o trzech łodziach przybywających do Betlejem w dniu Bożego Narodzenia. Tekst jest nieco surrealistyczny, bo Betlejem nie ma dostępu do wody, najbliżej mu do Morza Martwego, ale to nadal spory kawałek drogi. Myśląc o trzech statkach, do głowy przychodzą raczej skojarzenia z Trzema Mędrcami (Królami, Magami), którzy przybyli do Jezusa (wątek porusza Star of Wonder), niż z podejściem, jakby autorzy tekstów kolędy nawiązywali do przeniesienia relikwii króli do katedry w Kolonii (faktycznie znajdziemy tam Relikwiarz) w XII wieku z Mediolanu. To nie do końca przekonująca teoria, którą z miejsca można odrzucić.

<a href="https://music.sufjan.com/album/songs-for-christmas">Songs for Christmas by Sufjan Stevens</a>

Piosenka jest prosta, monotonna, klasycznie angielska w swoim wydźwięku, lub też szkocka (z kobzami) albo grana po irlandzku, skocznie, żwawo. Angielska wersja jest utrzymana w mocno chamberowym stylu, a Sufjan? Sufjan Stevens zagrał „I Saw Three Ships” bardzo country’owsko (tempo gitary), ale z dodanym, uroczym obojem i dzwoneczkami, które niejako wyzwalają w utworze tę świąteczną, należytą otoczkę.

To nie jest nie-wiadomo-jak-powalająca-na-kolana kolęda, ale warto ją poznać. Traktuje o narodzinach Chrystusa, o radości świata (mamy w końcu anioły, dzwony, statki, które odbieram jako Trzech Mędrców). I nawet jeśli na Songs for Christmas znajdziemy kilkadziesiąt lepszych utworów, kolęd i piosenek, pochylmy się też nad tymi nieznanymi. To zawsze wartość dodana.