Piotr Strzemieczny
AUTOR: Cup of Time
TYTUŁ: Cup of Time plays Paderewski
WYTWÓRNIA: Opus Series
WYDANE: 2018
Rafał Grząka i Krzysztof Lenczowski już się pojawiali na FYH, ale jeszcze nigdy w konfiguracji Cup of Time. Tutaj w kwartecie wspomnianych muzyków (akordeon i wiolonczela odpowiednio) wspomaga flet Ryszarda Borowskiego i skrzypce Agnieszki Cypryk. Jak łatwo się domyślić, Cup of Time podeszli do twórczości Ignacego Jana Paderewskiego.
To pierwsza z dwóch pozycji Cup of Time poświęcona Paderewskiemu. Na drugą poczekamy do marca i będzie zawierać kompozycje z Albumu Tatrzańskie. A na Plays Penderecki CoT sięgnęli po dwie melodie z wydawnictwa. Jedną, „Tatra Album Op. 12. Nr 1”, chyba wszyscy znamy pod nazwą „W murowanej piwnicy”. A poza tym? Kwartet sięgnął po „Sarabandę”, robiąc z niej utwór mocno chamberowy, o barokowym zabarwieniu. „Nokturn Op. 1 Nr 4” to piękna, delikatna jak noc kompozycja, rozpościerająca swoje czarne skrzydła (akoredeon i wiolonczela) ponad lśniącymi gwiazdami (skrzypce, flet). Ten utwór ciekawie kontrastuje z następnym na płycie, też bardzo dobrym, „Krakowiakiem fantastycznym Op. 14 Nr 6”. Te zwiewne, radosne melodie idealnie oddają ducha Krakowa, mieszając go momentami z góralskimi motywami. Cup of Time bardzo fajnie wykorzystali solowe partie fletu, który napędza kompozycję, to raz z akordeonem w tle, to z podążającymi za nim smykami. Co ważne, Paderewski tworzył melodie z myślą o pianinie, tutaj, przy wykorzystaniu instrumentarium Cup of Time, kompozycje otrzymują nową formę, czasem improwizowaną, czasem po prostu ze zmianą tempa. Czy to płyta wybitna? Nie, ale dość ciekawa, na ile oczywiście sięganie po Paderewskiego w drugiej dekadzie XXI wieku może być twórcze.