17 grudnia, tydzień do Gwiazdki, dlatego czas przywołać jeden z piękniejszych świątecznych utworów Sufjana Stevensa, „Christmas in the Room”.
To jeden z najbardziej intymnych, najbardziej subtelnych, najbardziej wycofanych utworów Sufjana Stevensa w świątecznej płytografii. Sensem „Christmas in the Room” jest odrzucenie całej otoczki świąt, anulowanie ich rangi, ważności. Rezygnacja zarówno z konsumpcyjnej, jak i religijnej wersji Bożego Narodzenia. O duchowym aspekcie Świąt nie ma w „Christmas in the Room” ani jednego zdania, to rzadkość w utworach Sufjana.

Nic o Bogu, dużo o mainstreamowości i świeckich tradycji. Sama piosenka zaczyna się od odrzucenia. Sufjan odrzuca świąteczne wyjazdy, przedświąteczne zakupy w centrach handlowych, laski cukierkowe, nawet Świętego Mikołaja. Nie ma w wizji Świąt Sufjana miejsca dla bożonarodzeniowych (popularnych w Stanach) parad, spotkań ze znajomymi, przyjęć (też popularne za Atlantykiem), choinki, dzwoneczków. Nie ma też w planach Stevensa jemioły, choć Amerykanin w  swoich Świętach w pokoju zamierza spędzić czas z dziewczyną, partnerką. No, z drugą osobą.

Chyba można się pokusić o twierdzenie, że „Christmas in the Room” to utwór z jednej strony pełen rezygnacji, na pierwszy rzut oka zahacza o stany depresyjne, gdy nic się nie chce, wszystko się odrzuca. Z drugiej strony, kreowana narracja prezentuje chęć spędzenia Bożego Narodzenia po prostu, tak po ludzku, w dwójkę. Z najbliższą, z ukochaną. Na swój sposób, bez nadęcia, spinania się, niepotrzebnej otoczki. Tutaj ważna jest miłość, tylko w domu. Razem.

Bo gdy odrzuci się tę otoczkę, to co się liczy najbardziej? Co sprawia największą radość? Sufjan w wyjątkowy sposób opowiada o alternatywnym Bożym Narodzeniu i robi to w piękny sposób, używając wyjątkowych słów: And in the house we see a light/That comes from what we feel inside.

Dla mnie to jedna z piękniejszych świątecznych piosenek, choć wcale przecież nie traktuje o Bożym Narodzeniu, które jest tu tylko płaszczyzną odniesienia. Śliczne, skromne, kameralne, pełne miłości i płynącego z wyśpiewywanych słów dobra. Ogień jest w naszych sercach, które razem budują nasze domy. Nasze oazy. Zacisza.

POLECAMY TAKŻE:

Święta z Sufjanem: 6 grudnia. Lonely Man of Winter

Święta z Sufjanem: 7 grudnia. Justice Delivers Its Death

Święta z Sufjanem: 8 grudnia. Star of Wonder

Święta z Sufjanem: 9 grudnia. Barcarola (You Must Be a Christmas Tree)

Święta z Sufjanem: 10 grudnia. Mr. Frosty Man

Święta z Sufjanem: 11 grudnia. Let it Snow! Let it Snow! Let it Snow!

Święta z Sufjanem: 12 grudnia. Come On! Let’s Boogey to the Elf Dance

Święta z Sufjanem: 13 grudnia. Christmas Woman

Święta z Sufjanem: 14 grudnia. We Need a Little Christmas

Święta z Sufjanem: 15 grudnia. X-mas Spirit Catcher

Święta z Sufjanem: 16 grudnia. I am Santa’s Helper

%d bloggers like this: