AUTOR:
Mlekoman
WYTWÓRNIA: Kozanów Records

WYDANE: 22 maja 2016
INFORMACJE O ALBUMIE

Kiedyś był taki zespół jak Robot House. Miał się dobrze, tworzył niezłe utwory, wydał jedną płytę (nakładem fyh!records, już zero prywaty, nakład wyczerpano, chyba że RH coś jeszcze mają, ale na tę chwilę można zakładać, że projekt przestał istnieć), wcześniej i później epki. I słuch po wrocławianach zaginął. Facebook? Cisza, wpisy sprzed kilku ładnych miesięcy. Dlatego nie może dziwić, że co poniektórzy członkowie postanowili pójść na własne. Jednym z nich jest Krzysztof Birowski, który skupił się na projekcie Mlekoman, założył do tego wytwórnię Kozanów Records. Niedawno pojawiła się premierowa epka.

Not Defined, tylko cztery nagrania, ale nagrania jednocześnie ciekawe. Elektronika, taka w stylu lekko połamanych bitów, z dużą ilością syntezatorów, taki trochę easy-listening dla ambitniejszych. Bo w pierwszej kompozycji otrzymujemy od Mlekomana trochę liquidowych drumów z ambientowym podłożem, który stopniowo przechodzi w niemal daftpunkowe pejzaże, by pod koniec znowu rozciągnąć nad całym „Strawberry Resonance” mgiełkę synthów. Po tym udanym otwarciu Birowski odrobinę zmienia muzyczną aurę, stawiając na mocniejsze, IDM-owe rozwiązania, Powolna narracja na początku przechodzi w orientalne przygrywki na klawiszach

Poza monotonnością, która po entym odsłuchu Not Defined w końcu jednak się pojawia, jedyne zastrzeżenia można kierować w kierunku „Hurry”, gdzie tak naprawdę Mlekoman zdecydował się dorzucić wokale. Według mnie niepotrzebnie, trochę psujące tę muzyczną atmosferę niepewności, z szumami, pogłosami i wysokimi syntezatorami. W tle przemyka gitara, która tylko podbija klimat, na plus, rzecz jasna (jaki to jest dobry motyw!, zresztą i te klawisze[chyba klawisze?] o też niezła melodia, która ostro zapętla się w pamięci) i zachodzimy do ostatniego na liście „From the Mountain”, które wręcz przygniata masywnością i agresywnymi akordami. To chyba najlepszy kawałek na Not Defined, bez dwóch zdań. Do powtórki, do powtórki, do kolejnej powtórki.

Wiem, wiem. Nowy projekt, epka z maja. Ale naprawdę, czy Mlekoman zasługuje jedynie na 10 fanów? Słuchanie Not Defined to przez to prawdziwa hipsteriada. Nazwa strony, jak widać, zobowiązuje. Żeby Birowski jeszcze trochę potworzył solo, bo ten minialbum daje niezłego smaka.

A JAK OCENIAMY?
FYHOWA OCENA
%d bloggers like this: