Nowa Gdyńska Scena Alternatywna to kolejny ukłon gdyńskich artystek i artystów w stronę jednej z ważniejszych inicjatyw muzycznych w dziejach polskiej muzyki niezależnej.
AUTOR: Druga Fala
TYTUŁ: Nowa Gdyńska Scena Alternatywna
WYTWÓRNIA: Muzeum Miasta Gdyni
WYDANE: 17.03.2021
Zupełnie nie umiem wyjaśnić, jak ta płyta przeleżała ponad rok. Odkryłem ją zaledwie… kilka dni temu, wstyd, wstyd. Wstyd.
Trójmiejska scena muzyczna przez wiele, wiele lat pełniła funkcję alternatywnej stolicy polski. Tak było dawno, dawno temu, potem – wiadomo – Warszawa. Warszawa, Warszawa, z przebiciami Trójmiasta, zwłaszcza jak przypomnimy sobie o szaleńczej koncertowej działalności Desdemony, o Nasionie, o niezniszczalnych muzycznych płucach Kiev Office. O Judy’s Funeral, o Kyst (zawsze będę żałował, że ten projekt już nie wróci). Asia i Koty? Tęskno za nią. 1926? Wybitnie dobre płyty.
Michał Miegoń, mózg Kiev Office, gdyński patriota, przewodnik miejski, związany również zawodowo z Muzeum Miasta Gdyni, to postać, której nikomu nie powinno być trzeba przedstawiać. Dziesiątki płyt, wiele projektów. Gdy ktoś mówi Gdynia, ja zawsze przed oczami mam Michała. I jak w 2018 roku, tak i teraz Miegoń i MMG odegrali kluczowe role. Muzeum zostało wydawcą, założyciel Kiev Office pomysł wymyślił i wcielił się w rolę kuratora projektu. Oraz wystąpił w piętnastu z szesnastu nagraniach. Nieźle.
Nowa Gdyńska Scena Alternatywna to (kolejny) hołd złożony zasłużonym, w większości dawnym, niefunkcjonującym już składom z tego pięknego, modernistycznego miasta. Jeśli ktoś chciałby poznać jego historię, naprawdę warto zajść do Muzeum Miasta Gdyni. Jeśli ktoś chciałby poczytać, mają tam wiele świetnych książek, że wymienię tylko Szkło, metal, detal. Rewelacyjna publikacja przybliżająca architektonicznie Gdynię. A gdyby ktoś chciał poznać jedną z ważniejszych muzycznych scen, kompilacja Gdynia 1988-2018 (RECENZJA), będąca remakiem Gdyni z 1988 roku, będzie pozycją idealną. A Nowa Gdyńska Scena Alternatywna?
W 2019 roku, jeszcze przed pandemią, Michał Miegoń zebrał solidną reprezentację trójmiejskich artystek i artystów i zabrał ich najpierw do Warszawy, na koncert w jeszcze wtedy znośnej (ledwo, bo ledwo, ale jednak) Trójce, następnie wszyscy wystąpili w Radiu Gdańsk. Zebrano materiał z nagraniami Pancernych Rowerów, Bielizny, Konwentu A, Apteki czy Bóm Wakacji w Rzymie. Taka rozszerzona wersja kompilacji Fala II z 1988 roku. Kogo słyszymy w Drugiej Fali? Poza wspomnianym Miegoniem, mamy Michała Andrysa (Leśne Zwierzęta), Filipa Baranowa (Pancerne Rowery), Jędrzeja Kodymowskiego (Apteka) czy Jakuba Kozaka. Czyli i Apteka, i Sunlit Earth. I Kiev Office, i Pancerne Rowery. I Esthetics, i Nowa Ziemia czy Królestwo. I Judy’s Funeral. Kolejny zespół, którego byłem i jestem ogromnym fanem.
Muzycznie Nowa Gdyńska Scena Alternatywna rządzi się prawami składanek. Wiadomo, kompilacje oznaczają nierówny materiał. Oznaczają wahania poziomu, nierównomierność. Świetne wykonania („Kochaj mnie za nic” z repertuaru Smorry, tutaj ze świetnymi wokalami Emilii Pollok i Aleksandry Kobieli; „Ta pani z sokiem” Po Prostu) przeplatają się z gorszymi (wersja bis „Tej pani z sokiem”, po co Werk?; mix „Dziennika z Boliwii” – znowu: po co Werk?). Ale ciepło się robi na sercu, gdy słucha się Nowej Gdyńskiej Sceny Alternatywnej, gdy czuje się, że ta tradycja nie wygasa, że niejako kultywuje się przeszłość, dorobek, który kształtował dziesiątki czy setki muzyczek i muzyków. Że Miegoń i Muzeum Miasta Gdyni podeszli do tematu profesjonalnie, zbierając naprawdę dobrą ekipę. Choć skład mógł, i zresztą powinien, być jeszcze bogatszy, bo Gdynia roku 2019 (nagrywanie materiału), czy Gdynia roku 2022 to rzesza świetnych wykonawczyń i wykonawców, projektów, pomysłów.
Wyszło porządnie, reprezentacyjnie. Jakościowo na plus, a że można sobie odświeżyć czy poznać zespoły zapomniane, tym lepiej.