W dzisiejszych Czynnikach pierwszych Sonia Stein omawia swoje najnowsze wydawnictwo, Blooming Season pt.2. 

„Anomaly”

Kiedy „Anomaly” była jeszcze tylko demówką, była to prosta piosenka o miłości, w której tekst wyrażał bardzo czyste uczucie miłości wobec drugiej osoby. Bardzo podobała mi się melodia i energia utworu, ale im dłużej z nim siedziałam, tym bardziej czułam, że nie jest autentyczne pisać piosenkę, która brzmiała jakby mogła powstać w fazie miesiąca miodowego nowego związku. To nie było moje doświadczenie – byłam w związku już 9 lat, który miał swoje wzloty i upadki. Jak w przypadku wszystkich utworów z tej epki, muzyka powstała długo przed teksami. Przyszły do mnie, kiedy byłam w trasie. Zbliżała się dziewiąta rocznica mojego związku z moim obecnym mężem i czułam, że coś się zmieniło. Poczułam dumę, kiedy wspominałam wszystkie te lata i momenty, w których mogłam się poddać lub odejść, ale wybrałam cierpliwość i miłość i zdecydowałam się wytrwać. Pomyślałam o tym, co często się słyszy: „nie możesz zmienić drugiej osoby” — i jak bardzo to jest niedorzeczne, bo mam wrażenie, że nieustannie się wzajemnie zmieniamy. To skłoniło mnie do refleksji nad wszystkimi frazami i ogólnikami, jakie ludzie wypowiadają o związkach – i że jak gdybym się nimi kierowała, nie byłabym w miejscu, w którym jestem teraz. Tekst ma żartobliwy i nieco zadziorny ton — to takie „widzisz, czasem jesteś wyjątkiem od reguły, i zawsze wiedziałam, że nim będę”.

„Get Out Of the Way”

Muzyka do tej piosenki powstała w sypialni na angielskiej wsi, tak jak wszystkie utwory z tej epki. Tym razem ze mną w pokoju byli Duit i Piotr Odoszewski. Improwizowaliśmy pomysły i melodie, i pamiętam moment, w którym Piotr zaśpiewał melodię do refrenu — moje ulubione uczucie, kiedy słyszę melodię i progresję akordów idealnie do siebie pasująca. Potem spędziłam nad tą piosenką godziny, próbując napisać tekst — bez większych sukcesów. Wtedy ktoś bliski wrócił z wyjazdu, gdzie wziął grzyby psylocybinowe, i wrócił jako zupełnie odmieniona osoba. Myślałam o tym, jak często sądzimy, że żeby poczuć się lepiej, musimy coś wielkiego w nas zmienić, a jak często jest dokładnie odwrotnie – musimy zrobić dla siebie przestrzeń i usunąć przeszkody, które sami sobie postawiliśmy. Jak często szukamy czegoś na zewnątrz, co miałoby nam pomóc poczuć się w określony sposób, gdy tymczasem – choć to brzmi jak banał – to, czego szukamy, zawsze było w nas. Zwróciłam się do mojego dobrego przyjaciela Robina Pearkesa (aka Palmr), by przyjrzał się produkcji – chciałam, by ten utwór pasował do świata Blooming Season. Wtedy właśnie zyskał to odświeżające, letnie brzmienie. Odkąd usłyszałam głos Piotra, wiedziałam, że pewnego dnia chcę z nim zaśpiewać, więc zapytałam, czy byłby otwarty na nagranie zwrotki. Myślę, że jego głos wniósł do utworu głębię i duszę, a to, że jest to duet, stanowi piękne przypomnienie, że powinniśmy nieustannie przypominać sobie nawzajem o tych ważnych rzeczach. Czasem to osoby najbliżej nas widzą nas wyraźniej, niż my sami siebie.

„Choke hold”

Melodia i muzyka do tego utworu pojawiły się pewnego wieczoru, który miał się przerodzić w wspólną improwizację ze wszystkimi na obozie songwriterowskim który zorganizowałam, żeby napisać ten projekt. Wszyscy uczestnicy siedzieli w jednym ze studiów, gdy Bubba – autor bitu – zaczął tworzyć podstawę utworu. Nagle rozejrzałam się dookoła i zauważyłam, że zostaliśmy tylko we dwoje. Wzięłam mikrofon i zaśpiewałam melodię, którą słychać w utworze – niemal za jednym podejściem. Od razu poczułam, że energia tego kawałka jest wyjątkowa, ale jedyną linijką tekstu, którą śpiewałam oprócz reszty „bełkotu”, było „don’t you want more?”. Kiedy przyszło do dokończenia tej piosenki, zaczęłam się zastanawiać, co dla mnie oznacza to pytanie. Myślałam o tym, jak z wiekiem i doświadczeniem w tej branży zmieniają się moje pragnienia dotyczące życia, jakie chcę prowadzić. Ale cele, które wyznaczyłam sobie jako nastolatka, nadal ciążyły nade mną jak ciemna chmura, sprawiając, że czułam, iż wszystko, co do tej pory osiągnęłam, to porażka. Ten utwór opowiada o kwestionowaniu dawnych marzeń — czy są jeszcze aktualne, dlaczego nadal mają nade mną władzę. Tempo i atmosfera piosenki odzwierciedla ten nerwowy stan — ciągłego biegu za czymś, czego nie można do końca dosięgnąć

„Soft Life”

To jeden z tych rzadkich utworów, przy których znałam tytuł i koncept długo przed tym, jak usiadłam do pisania. Muzyka i melodia powstały we współpracy z Jess Morgan i Robinem Pearkesem. Gdy improwizowaliśmy do tego spokojnego, sennego beatu, nad którym pracował Robin, Jess i ja, rozmawiałyśmy o uczuciu, że jest oczekiwane od nas, żeby zasłużyć sobie na radość i spokój trzeba się w pewien sposób męczyć. Że trzeba udowodnić, że ma się trudno, aby czuć się jak wartościowa osoba (po angielsku trudno to hard, czyli twardo, dlatego przeciwieństwem tego jest miękkość). Jako społeczeństwo gloryfikujemy ciągłe dążenie do czegoś – nie czujemy się godni spokoju i szczęścia, dopóki nie poczujemy, że musieliśmy za nie cierpieć. Rozważałam te tematy już od jakiegoś czasu, a choć dziś to wyrażenie jest bardziej znane, wtedy po raz pierwszy usłyszałam określenie „soft life” – i bardzo mnie poruszyło. Jeśli „Choke” hold opowiada o poczuciu winy związanym z rezygnacją z wielkich ambicji na rzecz wewnętrznego spokoju, „Soft Life” jest o pełnym przyjęciu tego pragnienia. O skupieniu się na drobnych rzeczach. O potrzebie zwolnienia, życia w zgodzie z rytmem natury, skupieniu się na tym, co naprawdę istotne. Co będzie miało znaczenie, gdy spojrzę wstecz na swoje życie jako starsza osoba? Czy będą mnie obchodzić odtworzenia, liczby i wyświetlenia? Czy raczej społeczność, którą zbudowałam wokół siebie, rodzina, którą stworzyłam? Wolę czuć, że mam duży wpływ w swoim małym świecie, niż walczyć o maleńki ślad w tym wielkim. To wydawało się idealnym zakończeniem Blooming Season, które w całości porusza tematy miłości, samorealizacji, złożoności ludzkiej natury i życia, sukcesu, radości i lęku przed jej utratą.

Posłuchaj całego wydawnictwa


AUTOR: Sonia Stein
TYTUŁ: Blooming Season pt.2
WYTWÓRNIA: Marathon Artists
WYDANE: 25.07.2025


 

%d bloggers like this: