Lata nie było o nich słychać, a gdy powrócili, to wrócili w najlepsze. Najpierw wyjątkowy gig na OFF Festivalu, potem reedycja Copula Mundi w Requiem Records. Teraz Kinsky szykują się do koncertowania i specjalnie dla FYH rozkładają swój debiutancki i legendarny już album na czynniki pierwsze. Zobaczmy, co o Copula Mundi miał do powiedzenia Tony Kinsky. 

„COINCIDENTIA OPPOSITORUM”

Wstęp wynikł z fascynacji nastrojem, który udało się uzyskać Góreckiemu. Później są już tylko przeciwieństwa: stoimy – biegniemy, wylewamy – trzęsiemy. Tyle, na ile potrafimy.

„O POWINNOŚCIACH LUDZI ZAMOŻNYCH”

Trochę nadęty numer, ale jest terenem paru eksperymentów formalnych, na przykład temat grany szybko, później jest grany wolno, później od tyłu; tekst został czytany od tyłu, później odtworzony od tyłu miał dawać wrażenie normalnie zrozumianych wyrazów, z artykulacją jaką słyszymy, gdy odtwarzamy coś od tyłu.

„LAMENTABILI”

Nasz pierwszy numer, dwie części, każda w swoim stylu, riff – przejścia – solówka.

„L’HOMME – MACHINE”

Opowieść o rzucaniu klątwy na bliźniego w „Domu Bożym”, czyli w kościele. Złam świeczkę, rzuć w ołtarz – nie znajdą jego już…

„OPERA POSTHUMA”

Możliwe, że to zapis przejścia przez tunel do „Białego Światła”- chyba niezbyt przyjemne jest to przejście.

„HISTOIRE DE L’OEIL”

Historia, że nie ma co się puszyć sprzyjaniem fortuny, bardzo szybko to odmienić się może.

„MULTIPLIED BY HYBERCUBE”

Zawiera sprawdzone rozwiązania formalne i pseudotaneczną część z hi hatem na „i”.

„DER MENSCH IST WAS ER ISST”

Zwrotka-refren,  unisono i gaśnica w końcówce, wstęp – krótkie fale odbierane w starym studiu Złota Skała, w Rivierze pod schodami.

„HARMONIA PRAESTABILITA”

Próbka, czy uda nam się zestawić dwa motywy grające co innego w tym samym czasie. Motyw slayerowski oraz wykończenie swansowe.

„ŚWIATŁEM CIAŁA JEST OKO”

Dotykam słońca, pierdoląc się z kurwami, dotykam dotkniętego ,gdy zostajemy sami. Odżywiam się psami, padłymi aniołami. Na moich plecach napis „Światłem Ciała Jest Oko”.

„MISTICI CORPORIS CHRISTI”

Myślę, że ten numer jest mocno voivodowy, logicznie wynikające części kończą się klasycznym „loopem”.

„RECTANGULAR SEAL” 

Myślę, że o tym numerze można powiedzieć to samo co o poprzednim, tyle że jest prostszy i bardziej „punkowy”.

„LE FLEURS DU MAL”

Całkiem dobrze się go słucha, choć jest zrobiony według znanego przepisu.

„MEDIATOR ISCARIOTA”

Numer wymyślony dla grupy Marchlewski. Garażowe obtłukiwanie jednego rytmu, w kurzu i ze smugą słońca w szparze drzwi… Gallows pole for Christ, gallows pole for Mass, gallows pole for us.

***

AUTOR: Kinsky
WYTWÓRNIA: Requiem Records, SPV
WYDANE: 11 grudnia 2015 (Requiem Records) / 1993 (SPV)
INFORMACJE O ALBUMIE

 

%d bloggers like this: