Na początku kwietnia toruński skład Eklektik wydał swój minialbum Wołanie. Teraz zespół, za sprawą Jerzego Czarnieckiego, opowiada o Wołaniu, rozkładając epkę na czynniki pierwsze.

Epka Wołanie to zapowiedź pierwszej dużej płyty zespołu, którą zamierzamy nagrać jesienią. 5 utworów o skrajnie odmiennych klimatach, różnych stylistycznie i tematycznie.

„BAJKA”

Post-punkowy protest song. Prosto i mocno zagrany. To nasz artystyczny bunt, ale także sarkastyczne stwierdzenie, że ludzką masą można łatwo sterować. Jesteśmy niczym duże dzieci. Lubimy słuchać opowieści, oczekując szczęśliwego zakończenia. Wierzymy naiwnie w obietnice, zapewnienia, i choć scenariusz od wieków jest ten  sam, ufamy, że tym razem będzie inaczej.  Są monarchowie i poddani, rządzący i rządzeni. Zawsze ci pierwsi opływają w luksusy, żerując na krzywdzie ludzkiej. Kolejne wybory, nowe „jedynie słuszne programy”, a lud znów uwierzy.

….. Jak w letargu, twardym śnie
Daje za nos wodzić się
Obietnice, zapewnienia
Tak bez wstydu, bez zmrużenia
Oszukać się zawsze uda
Ludzie łatwo wierzą w cuda
Jak się skończy – kto to wie
Może dobrze, może źle……..

„INNA”

Kolejna, trzecia już interpretacja rockandrollowego walczyka, którego muzyczny temat zrodził się kilka lat temu, zimową porą w jedną z bezsennych nocy. Chociaż wykonania różnią się od siebie wokalnie, jedno je łączy. Wysublimowana artystyczna wrażliwość. Obecna, śpiewana przez naszą Klaudię wersja to kompilacja kobiecej zmysłowości i rockowej mocy. Rock w rytmie walca? Czemu nie. Jest eklektycznie. Sfuzowana gitara w dialogu z klasycznym fortepianem. Wszystko dozwolone.

„ZWĄTPIENIE”

…..Spala się świeca
Kolejny dzień w samotności
Za oknem tłum… i  znów
Nie patrzymy sobie w oczy………..

Kiedy coś pięknego się kończy, kiedy dogasa miłość, lecz nie mamy odwagi powiedzieć sobie: To nie ma już sensu. Wtedy nastaje taki moment, gdy rozmawiamy, nie patrząc sobie w oczy. Narasta poczucie oddalania, osamotnienia. Wewnętrzny krzyk buntu miesza się z ciszą smutku. Mocne, dynamiczne fragmenty przeplatają delikatne smooth jazzowe, swingujące wstawki.

„CZERWONE WINO”

….Znów tak dziwnie patrzysz mi w oczy,
wiem co powiesz kiedy mnie zranić będziesz chciał – będziesz chciał,
Nie mów tylko, że chcesz przepraszać,
Nie chcę tobie ciągle wybaczać, nie chce już – nie o nie…….

Zapalniczki w górę! Czas na rockową balladę, czas na łez wyciskacza. Tekstowo damsko-męski temat. Muzycznie bardzo klasycznie, z lekka progresywnie. Jest moc, jest romantyzm i obowiązkowa gitarowa solówka wieńcząca dzieło. Przyszedł czas, aby wychylić  lampkę czerwonego wina….

„WOŁANIE”

….To był znowu ten  zwykły , nudny dzień
Szybko wstałam… i ogarnęłam się
Czarnej kawy smak, papierosa dym
W autobusie tłok, niedospane sny……

Kolejny chłodny, brudny poranek. Muszę wstać, choć nie chcę. Muszę jechać do pracy, której nie lubię. Wsiadam do zatłoczonego autobusu, w którym te same szare, zmęczone twarze. Bezsilność, powtarzalność, dekadencja. Utwór muzycznie i tekstowo dryfujący na zimnofalowych klimatach. Czas na Cold Wave.

 


AUTOR: Eklektik
TYTUŁ: Wołanie
WYTWÓRNIA: wydanie własne
WYDANE: 3 kwietnia 2017


 

%d bloggers like this: