Borys, Michał i Piotr, czyli CNC, rozkłada swój nowy album, False Awakening, na czynniki pierwsze.
FALSE AWAKENING
„FALSE AWAKENING”
Michał Stambulski: To chyba mój ulubiony utwór z tego mini-albumu, za sprawą po prostu pięknej progresji w refrenie autorstwa Borysa.
Borys: Zamarzył mi się taki anestezjologiczny pop, który wyrażałby stan odrętwienia pod wpływem przedawkowania środków znieczulających. Taka beznamiętność majacząca, podszyta nerwami, które zostały zniwelowane lekarstwami. Tudzież klimat gości lecących w milczeniu statkiem kosmicznym, gdzie w przypadku awarii nic nie jest w stanie ich uratować, więc są obojętni. Ich spokój nie wynika z tego, że jest okej, tylko z tego, że jeśli będzie źle, to nawet nie ma sensu się już denerwować. Uznałem, że najlepiej wyrazi to chmura zastygłego wokalu w stylu „I’m Not In Love” i wokal a la zaspany David Gilmour z czasów Meddle.
Piotr: Długo nie chciałem tu gitary basowej, ale po licznych bezowocnych zabawach syntezatorami musiałem ulec i spróbować. Zaskakująco i szczęśliwie, w ciągu ledwie kilku minut powstała partia, z której w ostatecznym rozrachunku jesteśmy więcej niż zadowoleni.
„VERTIGO”
„ISTANBUL”
Piotr: Zgodnie z tytułem numer „Stambuła”, doklejony przez nas do „Vertigo”. W założeniu tworzą one całość rozdzieloną jedynie indeksem na płycie. Doklejony jak najbardziej dosłownie: ta sama sesja w Logicu, te same pogłosy na wokalach, ta sama barwa synth-bassu.
„WHERE I PLEASE”
***
WYTWÓRNIA: DRAW Records
WYDANE: 23 listopada 2012
WIĘCEJ O: CNC
INFORMACJE O ALBUMIE