Autorka książek z serii Kryminał pod psem, z bohaterskim psem Guciem i detektywistycznym duetem Szymon-Róża o wyczekiwaniu na nowy sezon Derry Girls, irlandzkiej rzeczywistości w Jak najdalej stąd i lodach w Barlinku. Marta Matyszczak i jej kulturalne rekomendacje w TO JEST DOBRE.
Marta Matyszczak na szersze literackie wody wypłynęła dzięki książce Tajemnicza śmierć Marianny Biel, którą zainaugurowała wydawniczą serię Kryminał pod psem. Książki opowiadają o losach psa Gucia oraz jego właściciela, prywatnego detektywa, ex „pana pały”, Szymona Solańskiego. No i Róży Kwiatkowskiej. Razem przeżyli już przygody w Katowicach, Chorzowie, Barlinku, Irlandii, Świnoujściu i… nie będę zdradzał, ale warto się zainteresować losami trojga detektywów. A w czerwcu Marta Matyszczak uruchomiła nową sagę, tym razem z kotami w tle (Kryminał z pazurem i (Mamy morderstwo w Mikołajkach). Pochodząca ze Śląska pisarka opowiada FYH, jakie kulturalne zjawiska ostatnio ją zainteresowały. Marta Matyszczak i… TO JEST DOBRE.
1. MUZYKA
The Lumineers
Jestem wielką fanką amerykańskiego zespołu folk-rockowego The Lumineers. Pięknie przedstawiają przejmujące historie w swoich piosenkach. Teksty łączą się ze sobą w jedną opowieść. Także teledyski to takie minifilmy układające się w całość. Tuż przed pandemią udało mi się uczestniczyć w ich koncercie w Wiedniu. Potem następny w Bratysławie przepadł, ale już na przyszły rok szykuje się trasa europejska, a ja kupiłam bilety na dwa wydarzenia, żeby nadrobić straty! Trudno wybrać jeden ulubiony utwór. Ale może „Sleep On The Floor”?
2. FILM
Jak najdalej stąd, reż. Piotr Domalewski
Ostatnio widziałam Jak najdalej stąd Piotra Domalewskiego, twórcy Cichej nocy. Tematyka mi bliska, emigracyjna. Sama mieszkałam przez trzy lata w Irlandii, więc z tym większym zainteresowaniem oglądałam film, w którym młoda dziewczyna jedzie do Dublina, by przywieźć do Polski zwłoki ojca. A tam trafia w sam środek emigracyjnego bagienka. Mocny temat, świetna gra aktorska i przemyślana konstrukcja fabularna. I znów pokazanie prawdziwej, szarej, przeciętnej Polski, a nie szklanych wieżowców. Ze szczyptą humoru.
3. KSIĄŻKA
Ewa Winnicka – Greenpoint. Kroniki Małej Polski, Wydawnictwo Czarne
Również temat emigracyjny, tym razem zza wielkiej wody: Greenpoint. Kroniki Małej Polski Ewy Winnickiej, reportaż opublikowany przez Wydawnictwo Czarne. To przejmujące, chwilami zabawne, czasem straszne opowieści Polaków mieszkających na nowojorskim Greenpoincie. Niektóre historie zakończone happy endem, większość jednak nie. No i wątek pary, która przez lata prowadziła polskie delikatesy w tej dzielnicy, obserwując cały wachlarz rodaków przyjeżdżających z nadzieją do Ameryki, a kończących jak zwykle. Do tego historia Greenpointu od momentu powstania. Pasjonująca lektura!
4. SERIAL
Derry Girls
Z niecierpliwością czekam na trzeci sezon serialu Derry Girls! To jedna z najzabawniejszych rzeczy, jakie widziałam. Historia paczki nastolatek mieszkających w latach 90. w irlandzkim mieście Derry (lub w wersji rojalistów: Londonderry). W tle przewija się burzliwa historia walki Irlandii z Irlandią Północną, czasów The Troubles, na nikim nie robią tam specjalnie wrażenia hordy uzbrojonych po zęby żołnierzy biegających po ulicach. Do tego znakomicie oddany klimat lat 90., świetna muzyka, i znakomity scenariusz z mistrzowskimi dialogami! Moją faworytką jest siostra Michael, zakonnica kierująca szkołą, do której chodzą główni bohaterowie. Królowa ciętej riposty!
5. JEDZENIE
Lody u Boratyna, Barlinek
Lody u Boratyna! Ta rodzinna lodziarnia na rynku w Barlinku – pięknym zachodniopomorskim miasteczku położonym nad jeziorem i w sercu puszczy – została przejęta przez wnuka Państwa Aliny i Bronisława Boratynów, pana Patryka Brusilewicza. W dzieciństwie co roku jeździłam na wakacje do Barlinka, odwiedzając moją rodzinę. Wyjście na lody zawsze było dla mnie i moich kuzynów wielką atrakcją. Każdy miał swój ulubiony smak (ja do tej pory stawiam na owocowe i śmietankowe). Wybór nie był wielki: trzy smaki. Za to jakie! Te lody wciąż są tak samo znakomite!
Wiesz, że FYH! istnieje już ponad 10 lat? Lubisz to, co robimy? Możesz pomóc nam prowadzić FYH!, które działa bez sponsorów czy bogatych wydawców. Możesz to zrobić, przelewając dowolną kwotę na konto Stowarzyszenia Nowa Kultura i Edukacja, w tytule wpisując: darowizna na cele statutowe stowarzyszenia:
19 1750 0012 0000 0000 3484 9048.
Twoje wsparcie pomoże nam się rozwijać. Dziękujemy!