Rok 2018 był… No właśnie, jaki on był? Co zapamiętaliśmy z 2018? Jakie dobre albumy ukazały się w ostatnich dwunastu miesiącach? O to postanowiliśmy zapytać artystki i artystów.
Wojciech Kucharczyk
(Mik Musik, Mołr Drammaz, Iron Noir)
1. Jakim rokiem był dla ciebie rok 2018?
Bardzo udany! Nawet jeśli tylko skupimy się na kwestiach profesjonalnych. Główne punkty to realizacja mojego autorskiego spektaklu tanecznego „Uran Uran” na zamówienie festiwalu Tauron Nowa Muzyka Katowice i wydanie albumu z soundtrackiem do niego. Drugi hit to kompilacja wczesnych nagrań Mołr Drammaz, czyli mojego pierwszego poważnego zespołu. Te kawałki z drugiej połowy lat dziewięćdziesiątych, pięknie zremasterowane, wydał na winylu pod tytułem Times Before Emojis Came holenderski label Lullabies for Insomniacs.
Mik Musik może wydawało mniej, ale całkiem dobrze. Cieszę się z nawiązania współpracy z przedstawicielami „młodej fali”, najmłodszymi producentami. Płyta Rużawa, znanego także jako Paszka, „wybrane utwory otaczające” pierwszym takim przykładem.
2. Co ci zapadło w pamięć w ubiegłym roku?
Muzycznie to dla mnie rok, którym rządziła Rosalía. Odkryłem ją jakoś w styczniu, z jej pierwszą płytą Los Angeles z 2017, post-indie-nuevo-flamenco, rzecz raczej dla szperaczy i znawców, a w ciągu kilku miesięcy wyskoczyła z hitami Malamente i PIENSO EN TU MIRÁ, dalej idąc tropem nowego flamenco, ale dodając do tego bardzo aktualną produkcję global/rnb i zyskała globalny rozgłos dość błyskawicznie. Ale nie to jest ważne, tu chodzi o to, że ciągle jeszcze można świat zawojować bezsprzecznym talentem (choć oczywiście w pewnym momencie musiały się pojawić pieniądze na promocję itd, tu nie jestem naiwny). Dawno nie obserwowałem tak ciekawej i szybko rozwijającej się kariery w pełni zasłużonej. To naprawdę zupełnie świeża muzyka.
3. Na co czekasz w tym roku?
Żeby było jeszcze ciekawiej. I żeby muzycy mocniej reagowali na denną sytuację polityczną w Polsce i na świecie. Także od nas wiele zależy. Chowanie głowy w piasek może nas tylko bardziej pogrążyć.
4. 5 ulubionych płyt wydanych w 2018 roku?
Ścisłe 5 jest mi trudno wybrać, bo słucham bardzo różnej muzyki. Więc może spróbuję po częstotliwości słuchania: Rosalía – El Mal Querer, Oneohtrix Point Never – Age of, Amnesia Scanner – Another Life, Janelle Monáe – Dirty Computer i żeby zmieściło się coś z Polski – Muka – Pampuch.
5. Jakie masz plany na 2019 rok?
Nowe nagrania Mołr Drammaz i koncerty z tym związane. Solowo chciałbym więcej moich kawałków z wokalistami. I więcej tropiku!
Mateusz Franczak
(Giorgio Fazer, HOW HOW)
1. Jakim rokiem był dla ciebie rok 2018?
Gęstym od niezwykłych wydarzeń i przygód; pełnym miłości, przyjaźni i szczęścia.
2. Co ci zapadło w pamięć w ubiegłym roku?
Koncert, który zagrałem dla osadzonych w Areszcie Śledczym w Katowicach. To było wyjątkowe przeżycie, którego nigdy nie zapomnę.
3. Na co czekasz w tym roku?
Nie mam konkretnych oczekiwań. Wezmę to, co przyniesie, ale sam też mu coś ofiaruję.
4. 5 ulubionych płyt wydanych w ubiegłym roku?
W kolejności alfabetycznej:
Tim Hecker – Konoyo
Low – Double Negative
M8N – THE ULSSS
Resina – Traces
Rogal DDL – ANtY
5. Jakie masz plany na 2019 rok?
Przede wszystkim kolejne koncerty i praca nad nowym materiałem. Planuję również kilka wyjątkowych kolaboracji i projektów, ale nie będę na razie zdradzał szczegółów, żeby nie zapeszać. Na początku roku zostanie zrealizowany teledysk do jeszcze jednego utworu z Night-night. Poza tym wspólnie z Mironem Grzegorkiewiczem szykujemy nowe rzeczy pod szyldem Giorgio Fazer (więcej szczegółów wkrótce).
Przemysław Jankowiak
(1988, SYNY)
1. Jakim rokiem był dla ciebie rok 2018?
Rokiem rapu i miłości.
2. Co ci zapadło w pamięć w ubiegłym roku?
Jak podczas pięćdziesięciominutowego slotu na Unsoundzie przez 15 minut puszczaliśmy ludziom muzę zamiast grać – było to dla nas tak samo ważne jak sam koncert. Ten rok zleciał błyskawicznie, przez co zacierają się dokładne wspomnienia, ale jednym z mocnych punktów był też plan klipu „Mój Ruch”, do tej pory nie mogę uwierzyć, że udało nam się zebrać taką ekipę przy niemal zerowym budżecie. Zapamiętam też moją współpracę z Rosalie. czy z Włodim – do tej pory byłem raczej zamknięty na kolaboracje, ale lubię wyzwania i lubię sprawdzać, jak inni brzmią na moich produkcjach. Jeśli efektem ma być dobre gówno, to czemu nie. Ten rok był bardzo owocny w doświadczenia, zapamiętam z niego bardzo dużo, ale powspominam sobie za parę lat.
3. Na co czekasz w tym roku?
Ja nie czekam, ja zapierdalam.
4. 5 ulubionych płyt wydanych w ubiegłym roku?
Mach-Hommy x Tha God Fahim – DUCK CZN: Chinese Algebra
Fetti – Roma
Asap Rocky – Testing
DJ Muggs – Soul Assassins: Dia Del Asesinato
Earl Sweatshirt – Some Rap Songs
5. Jakie masz plany na 2019 rok?
Zawsze mam za dużo planów, ale nie przywiązuję się do nich, staram się je trzymać gdzieś z tyłu głowy. Konkretnym planem na najbliższy czas jest solowa płyta i kilka kolaboracji – co z tego wyjdzie, zobaczymy.
Antonina Nowacka
(WIDT, kIRk)
1. Jakim rokiem był dla ciebie rok 2018?
Cudownym jak słoneczny poranek (śmiech)
2. Co ci zapadło w pamięć w ubiegłym roku?
Góry na wschodzie Szkocji i wulkany na wschodzie Jawy. Koncert Todda Burtona i The Kesh Ensemble na Unsoundzie bardzo mnie poruszył.
3. Na co czekasz w tym roku?
Czekam na to, co się wydarzy
4. 5 ulubionych płyt wydanych w ubiegłym roku?
Podobały mi się płyty Resiny i Knuth (Hurricane Spring), na pewno jeszcze jakieś, ale nie pamiętam.
5. Jakie masz plany na 2019 rok?
Planuję jeszcze więcej gór i wulkanów spotkać, coś ekstra z Radkiem i Nerką z Audile Snow, z WIDT i Christophem De Babalon występy. Zobaczymy.
Grzegorz Kwiatkowski
(Trupa Trupa)
1. Jakim rokiem był dla ciebie 2018?
To była praca nad książką m.in. o eutanazji i eugenice Karl Heinz M., praca nad następczynią Jolly New Songs i przede wszystkim dużo koncertów.
2. Co ci zapadło w pamięć w ubiegłym roku?
Występ Trupy Trupa na górze w Chamonix z Mont Blanc za plecami + występ Trupy na SXSW, który był jedną wielką awarią, a jednak albo właśnie dlatego artystycznym wybuchem.
3. Na co czekasz w tym roku?
Nie znam zapowiedzi wydawniczych i płytowych, także pod tym kątem na nic z powodu braku danych. A jeśli chodzi o samego siebie: oczywiście czekam na nową płytę Trupy Trupa, na moją nową książkę, a przede wszystkim na nowe piosenki Trupy Trupa i nowe wiersze. Jak to zwykle bywa, mam bardzo mocno dość pracy nad tymi wcześniej wymienionymi projektami i bardzo potrzebuję odcięcia się i świeżości.
4. Ulubione płyty wydane w 2018 roku?
Z nowości słuchałem bardzo często jednej płyty i zawsze byłem nią tak samo zachwycony – Low: Double Negative.
5. Jakie masz plany na 2019 rok?
W marcu wracamy z Trupą na festiwal SXSW, ogłaszamy wieści o charakterze wydawniczo-singlowym, a potem nastąpi samo wydanie płyty i w związku z tym wiele koncertów. Plus praca nad nową książką, nowymi wierszami, ponieważ poezja nie jest u mnie na drugim miejscu po muzyce, ale są to żywoty równoległe i tak samo ważne.
Szymon Pimpon Gąsiorek
(Pimpono Ensemble, Love and Beauty Seekers, I Love My Mother, Wood Organization, Czajka & Puchacz, The New Fermenters)
1. Jakim rokiem był dla ciebie rok 2018?
Dobrym. Zamknięciem pewnych etapów i rozpoczęciem nowych, ale przede wszystkim kontynuacją podobnej aktywności.
2. Co ci zapadło w pamięć w ubiegłym roku?
Zakończenie studiów w Rhythmic Music Conservatory w Kopenhadze. To były niesamowicie rozwijające, kreatywne, konstruktywne i intensywne lata. Na koncercie końcowym w punkcie kulminacyjnym miałem ze sobą na scenie ponad dwudziestu przyjaciół, z którymi szedłem przez te kilka lat.
3. Na co czekasz w tym roku?
Dopięcia rozpoczętych planów wydawniczych, realizacji pomysłów ostatnich lat, nagrania kolejnych albumów.
4. Ulubione płyty wydane w 2018 roku?
Streifenjunko – Like Driving
Gianluca Elia – dance with my mother
5. Jakie masz plany na 2019 rok?
Wydać kilka nagranych już albumów. Na dokończenie procesu czekają duety I Love My Mother, Alfons Slik i Gadedrengehop. Planuję wydać też materiał zespołu E/I założonego w 2018. Zdradzę też, że w 2019 nowy, drugi album nagra The Love And Beauty Seekers i jak dobrze pójdzie Pimpono Ensemble.
Tomasz Gołda
(Good Night Chicken)
1. Jakim rokiem był dla ciebie rok 2018?
Najlepszym do tej pory, zagraliśmy dużo koncertów, podobaliśmy się ludziom i sobie samym.
2. Co ci zapadło w pamięć w ubiegłym roku?
Długie i upalne lato, smak i faktura puszki białego monstera.
3. Na co czekasz w tym roku?
Na powrót naszego zespołu z nowym materiałem i rzeczy, których się jeszcze nie spodziewamy.
4. Ulubione płyty wydane w 2018 roku?
Nowe Idles, nowe Sleep, nowe Deafheaven, nowy Król, nowa Alameda, Ufomammut.
5. Jakie masz plany na 2019 rok?
Żyć dalej miłością do najbliższych, nagrać dużo nowych i niespodziewanych rzeczy, zmienić co nieco.
Albert Karch
(Jachna/Tarwid/Karch, Wano Wejta, Nenne)
1. Jakim rokiem był dla ciebie rok 2018?
Bardzo dobrym, udało się zrobić i rozpocząć całą masę projektów, z których się niesamowicie cieszę.
2. Co ci zapadło w pamięć w ubiegłym roku?
Wyjazd do wsi Nobushina koło Nagano w Japonii, gdzie zagrałem spontaniczny koncert z Ichiko Aobą na zabawkach i poznałem wspaniałych ludzi.
3. Na co czekasz w tym roku?
Na wszystko! Tyle się ciekawych rzeczy będzie działo, że po prostu czekam na ten rok.
4. Ulubione płyty wydane w 2018 roku?
Ichiko Aoba – qp, Product Placement Kamila Piotrowicza. Ciężko mi powiedzieć, bo przez ten rok odkrywałem bardzo dużo starszej muzyki i chyba nie byłem aż tak na bieżąco z nowościami (śmiech)
5. Jakie masz plany na ten rok?
Ważne dla mnie projekty. W kwietniu ukaże się płyta mojego NENNE, nad którą pracuję już od dwóch lat. W maju nagrywam moją muzykę z Ichiko Aobą jako element serii płyt, której będę producentem. Poza tym nowy album Minim, Jachna/Tarwid/Karch i trio z Kamilem Piotrowiczem i Yuta Omino. No i oczywiście koncerty.
Joanna Szumacher
(-Super-, Smutne Kobiety, Kopyta Zła, Galeria W Y)
1. Jakim rokiem był dla ciebie rok 2018?
Skomplikowanym, pracowitym i chyba dobrym. W galerii W Y siedemnaście wydarzeń. Zagrałam i zaśpiewałam swoją sztukę 16 psów rzecz o treserce zwierząt w Teatrze Capitol we Wrocławiu, a z Bambino byłam w Poznaniu w super galerii/miejscu Ostrøv – polecam! Zostałam też kuratorką Festiwalu Łódź Czterech Kultur 2019. No i pojawiły się też dwie kasety w -Super-.
2. Co ci zapadło w pamięć w ubiegłym roku?
Raczej nie było takiego wydarzenia na polu zawodowym, o którym powiedziałabym ŁOŁ. Raczej wszystko było OK. W Aguedzie w Portugalii widziałam największego i najmniejszego Mikołaja na świecie. Strasznie brzydkie.
3. Na co czekasz w tym roku?
Na nowe wydawnictwa w moim i Mikołaja Tkacza labelu -Super-. Na wystawy w galerii W Y, na podróż do Rzymu (zobaczę Panteon!).
4. Ulubione płyty wydane w 2018 roku?
Yves Tumor – Safe in the Hands of Love.
5. Jakie masz plany na ten rok?
Wreszcie wydać płytę. Po Kopytach Zła i Bambino powinnam w końcu wydać coś nowego. I chcę wrócić do grania koncertów. Najbliższy już w styczniu w Łodzi w Fabryce Sztuki. Będę grać z Izą Robakowską jako Smutne Kobiety. Prywatnie chcę zacząć budowę domu, a wcześniej solidnie posprzątać pracownię.
Anka Ujma
(Loa Frida)
1. Jakim rokiem był dla ciebie rok 2018?
Był jak taki dobry wujek na imprezie, snujący bardzo ciekawe opowieści, obiecujący kolorowe krainy, ale przychodzi koniec wieczoru i nagle widzisz, że on chyba próbuje ci wsadzić łapę w majtki. No, ale poza tym rok 2018 był dobry, teraz gram z perkusistą na scenie zamiast wibrafonu, więc dla mnie to nowość. Ale to był też rok pisania nowych, innych piosenek, których jeszcze nie zrealizowałam, a które czekają na swoją kolej.
2. Co ci zapadło w pamięć w ubiegłym roku?
Mój monochromatyczny koncert z nową formacją w moim mieście Tuluzie. Zabawiliśmy się scenografią z folii izotermicznej: było srebrnie, złoto, subtelnie, mocno, błękitnie, czerwono, biało, po prostu chyba było dosyć pięknie.
3. Na co czekasz w tym roku?
Na moją płytę częściowo po polsku, na spotkania, na bogate pomysły i ich realizację, na przepoczwarzenie, bo jeżeli rok 2018 mogę porównać do poczwarki, to mam nadzieje, że 2019 będzie już motylem!!!!
4. Ulubione płyty wydane w 2018 roku?
Nie słuchałam kompulsywnie w tym roku, ale chyba nigdy tak nie słucham, jeżeli chodzi o odkrywanie nowej muzyki, więc 5 ulubionych płyt wydanych w tym roku to dla mnie za dużo… Ja jeszcze jestem w roku 2017 przy Juanie Molinie i Halo i innych pysznościach z poprzednich lat.
Rok 2018 to jest kilka muzycznych rozczarowań, ale nie będę o nich pisać. Za to wyłapałam Tune Yards i album I Can Feel You Creep Into My Private Life, a ponieważ ja Merrill Garbus w ogóle bardzo lubię, więc cieszę się na każdą jej płytę. I inny świetny album to Dirty Projectors – Lamp lit Prose, bardzo ciekawy produkcyjnie i aranżacyjnie.
5. Jakie masz plany na ten rok?
Dużo pracy, ludzie, rozmowy, oby podróże, koncerty, szlifowanie pomysłów, zabawa nowymi piosenkami, rozsiedzenie się w nowym, na luzie, z pewnością…
Jacek Mazurkiewicz
(3FoNIA, Modular String Trio, Gabinet Masażu Ucha Wewnętrznego, Jachna / Mazurkiewicz / Buhl, Mikołaj Trzaska & Jacek Mazurkiewicz)
1. Jakim rokiem był dla ciebie rok 2018?
Był to rok zmian. Przebudowy fundamentów na kilku istotnych dla mnie płaszczyznach. Niezwykle pracowity, ale i bardzo udany… Rok bogaty muzycznie. Koncertowo dość spokojny, dzięki czemu skupiłem się na pracy nad muzyką teatralną, którą bardzo lubię oraz nad kilkoma albumami, które ukazały się w 2018 lub będą miały premierę w 2019.
2. Co ci zapadło w pamięć w ubiegłym roku?
Niespokojna atmosfera na arenie politycznej w kraju i za granicą. Obserwuję w społeczeństwie, które tym nasiąka, przebudowę systemu wartości. Wydaje mi się, że w nieznacznym stopniu znajduje to odzwierciedlenie w muzyce. Jednak z pewnością przekłada się na wiele ciekawych sztuk teatralnych, filmów i różnych innych form sztuki… Więc są jakieś pozytywne efekty tego galimatiasu.
Z doznań muzycznych bardzo podobał mi się warszawski koncert QOTSA.
3. Na co czekasz w tym roku?
Czekam na nowinki technologiczne. Lubię nowinki. W muzyce jak i w świecie instrumentów elektronicznych, który bardzo sobie cenię, dzieje się mnóstwo świeżych rzeczy, między innymi z tego powodu.
Poza tym z zasady chyba nie czekam na nic więcej… Chciałbym spokojnie zrealizować to co sobie zaplanowałem, a cała reszta niech się dzieje.
4. Ulubione płyty wydane w 2018 roku?
W 2018 skupiłem się głównie na zagranicznej twórczości. Ukazuje się mnóstwo ciekawych albumów. Nie sposób to ogarnąć i nie jest łatwo wybrać tylko 5. Oto moja piątka. Kolejność przypadkowa.
* David Eugene Edwards & Alexander Hacke – Risha
* Arctic Monkeys – Tranquility Base Hotel + Casino
* Viagra Boys – Street Worms
* Algiers – The Underside of Power
* King Gizzard & the Lizard Wizard – Gumboot Soup
5. Jakie masz plany na ten rok?
Przede mną premiera kilku albumów z zawartością głównie impro. Wiosną ukaże się trzypłytowy album tria z Piotrem Mełechem i Vasco Trilla. To efekt naszej tygodniowej koncertowo-studyjnej podróży po Polsce. Następnie trio z Markiem Kądzielą i Krzyśkiem Szmańdą. Sesja nagrana w 2014, czyli już chwilkę temu, jednak wciąż nam bliska. Ukaże się również trio z Mikołajem Trzaską i Pawłem Szpurą nagrane wiosną 2018.
W planach mam kilka ciekawych sesji nagraniowych oraz pracę nad muzyką teatralną i filmową.
Lidia Szpulka
(TeChytrze, Sekta Denta, Mikroelementy)
1. Jakim rokiem był dla ciebie rok 2018?
Był rokiem wyzwań i poszukiwań. Odczarowywania traum, pracy z emocjami, przygotowywania się do nowej życiowej roli.
2. Co ci zapadło w pamięć w ubiegłym roku?
Koncertowanie z małym człowiekiem w brzuchu! W trzecim miesiącu na scenie z TeChytrze zastanawiałam się, czy nie będę musiała biec w trakcie grania do kibla, w szóstym grałam z Sektą Denta i Młody kopał mnie po żebrach w rytm muzyki. Ostatni koncert grałam, będąc już w terminie porodu i co rusz łapały mnie skurcze (śmiech)
3. Na co czekasz w tym roku?
Niezbyt to może radosne, ale przede wszystkim czekam, aż w 2019 wyjdę ze szpitala, w którym teraz przebywam, a potem – na nowe przygody!
4. 5 ulubionych płyt wydanych w 2018 roku?
Tak z naszego polskiego podwórka:
– Skerebotte Fatta – Riders from the Ra i gramofonowy singiel chłopaków wydany przez Altanova Press
– Maciej Połynko – Jet Lag
– Małe Instrumenty – Tango
– Skicki Skiuk – CHRARUMIMIA
5. Jakie masz plany na 2019 rok?
Mam w planach tulić mojego maleńkiego syneczka i śpiewać mu do uszka najpiękniejsze kołysanki.
Aleksandra Grünholz
(We Will Fail)
1. Jakim rokiem był dla ciebie rok 2018?
Trudnym i pracowitym.
2. Co ci zapadło w pamięć w tym roku?
Nadmiar i ulotność wydawnictw. Powstało tyle nowej muzyki, że po prostu nie da się tego ogarnąć. Dodatkowo fakt, że powstaje mnóstwo bardzo krótkich albumów i to, że tak bardzo trzeba walczyć o uwagę odbiorcy.
3. Na co czekasz w 2019 roku?
Chyba na nic.
4. 5 ulubionych płyt wydanych w ubiegłym roku?
Shygirl – Cruel Practice
Colin Self – Siblings”
Tonga Boys – Vindodo
Ital Tek – Bodied
Felicita – hej!
5. Jakie masz plany na ten rok?
Spędzić dużo czasu w studio, kręcąc pokrętłami, zaprzyjaźnić ze sobą Abletona i modulara, rozpracować Elektron Rytm oraz spacerować ile się da.
Natalia Moskal
1. Jakim rokiem był dla ciebie rok 2018?
Dość ciężkim, miałam sporo pracy na rożnych płaszczyznach, ale chyba moge go uznać za udany. Studiowałam w Mediolanie, uzyskałam tytuł magistra na UW, obroniłam się na 5, opublikowałam teledysk pod znakiem #girlpower, w którym wystąpiła m.in. Gabi Drzewiecka, a pod koniec roku wydałam epkę z wierszami Kazimiery Iłłakowiczówny, nad którą pracowałam z Janem Stokłosą. Ten ostatni krok był dość zaskakujący zarówno dla mnie samej, jak i dla moich słuchaczy, bo z elektropopu wskoczyłam nagle w poezję w nowoczesnej odsłonie (śmiech)
A! No i nauczyłam się jeździć na nartach.
2. Co ci zapadło w pamięć w 2018 roku?
Przeprowadzka do Włoch. Doznałam przyjemnego szoku kulturowego i przez te 6 miesięcy cieszyłam się każdym dniem w bardzo prosty sposób.
3. Na co czekasz w 2019 roku?
Na kolejne teledyski i longplay, jak również na publikację drugiej książki w moim przekładzie na język polski. Mam nadzieję przyspieszyć w 2019 roku i zrobić więcej niż dotychczas.
4. Ulubione płyty wydane w ubiegłym roku?
Sweetener Ariany Grande, Free from mixtape Dizzy Fae, Swimming Maca Millera, płyta Miuosh, Smolik i Nospr bez tytułu.
5. Jakie masz plany na ten rok?
Mam kilka pomysłów, które jeszcze nie są potwierdzone, pracuję nad ich realizacją, ale jeśli wszystko pójdzie dobrze, to:
– singiel
– longplay
– druga książka
– krótka trasa koncertowa
I pewnie kolejne projekty, które wyjdą w tak zwanym praniu.
Justyna Banaszczyk
(FOQL, Oramics, OSTY)
1. Jakim rokiem był dla ciebie rok 2018?
Bardzo pracowitym. Dopiero teraz właściwie mam przerwę po 2 latach koncertowania niemalże każdego tygodnia i przyznam, że dobrze mi z tym. Dużo energii poświęciłam też na rozwój projektu Oramics, min. cykl warsztatów, a także organizację koncertów spod znaku V/A.
2. Co ci zapadło w pamięć w ubiegłym roku?
Dominacja świata muzyki elektronicznej przez DJ-ów. Tzn. nie oceniam tego, ale mam wrażenie, że DJ znaczy obecnie więcej niż muzyk. Wielokrotnie byłam pytana, czy mogę zagrać seta DJ-skiego bo tak jest wygodniej dla klubu (najchętniej z usb, oczywiście), a ja przecież nie jestem DJ-ką, nigdy nie byłam i nie chcę być. Wielu promotorów jednak traktuje to jako taki pewnik, a może raczej „pakiet”, że ktoś jest także DJ-em.
Muzyk to problem – jego sprzęt potrzebuje miejsca, a on potrzebuje soundchecku itp. DJ-a można łatwiej dopasować do wymogów rynku.
Rozumiem, że takie są czasy i ludziom generalnie jest wszystko jedno, nie mam do nikogo pretensji. Po prostu obserwuję to sobie i traktuję jako taki swoisty znak czasów. Kiedy np. na scenę festiwalu wychodzi tzw. duże nazwisko, podłącza do CDJ usb, coś tam śpiewa, trochę potańczy i to uznawane jest za koncert. Możecie uznać, że się czepiam, ale dla mnie to jest taki syndrom późnego kapitalizmu w muzyce – wszystkim jest łatwiej, a przy okazji jest też taniej, publiczność konsumuje, artysta dostaje hajs i jedzie dalej. Fajnie. Odhaczone, zapomniane. Nara.
3. Na co czekasz w 2019 roku?
Na dalszy rozwój Oramics i nową inicjatywę, która będzie w pewnym sensie reinkarnacją Trzeciej Fali.
4. 5 ulubionych płyt wydanych w 2018 roku?
Nie prowadzę takich rankingów, ale mogę wymienić te, które moim zdaniem są bardzo niedocenione:
Lensk – Flatline (angoisee)
Muka – Pampuch (pointless geometry)
Pablo Frizzi – Uwięzienie koloru (k-hole trax)
Faxada – Paraa (Darling Recordings)
ISNT – World Is Full Of Electric Chairs (Vanity Pill)
5. Jakie masz plany na 2019 rok?
W pierwszej połowie roku wychodzą dwie płyty winylowe FOQL, pierwsza w USA, druga w Holandii. Nagrywamy też wspólny materiał z Fischerle, mam nadzieję, że uda nam się zrobić z tego płytę. Już od stycznia ruszamy ostro z cyklami Oramics w całej Polsce. Pierwsze odsłona 11.01 w poznańskim Projekt LAB.
Paweł Nałysnik
(Parampampam Trio, ZWID, Razy, Mazurskie Zioła, Głowa Konia Nagrania)
1. Jakim rokiem był dla ciebie rok 2018?
Choć wydawało się, że będzie inaczej, to jednak był dość spokojny. Koncertowo i wydawniczo przeszedł delikatniej. Z Parampampam Trio zagraliśmy raptem jeden koncert, ale był to wyjazd do Szkocji, który pewnie zapamiętamy na długo również ze względu na samą wycieczkę. Duet Razy zagrał swój pierwszy koncert . Było to w niewielkiej, ale bardzo przyjemnej przestrzeni inicjatywy Minus Jeden w Gdańsku. Niespodziewanie i jak na razie jednorazowo pojawiło się trio Północne Fale, których fragment jedynego koncertu pojawił się na EP. Wyszło niewiele, jak na nasze możliwości, wydawnictw. Jest kilka nagranych, ale niedokończonych, które mam nadzieję wyjdą w Głowie Konia Nagrania w 2019 roku.
2. Co ci zapadło w pamięć w ubiegłym roku?
Szokiem była śmierć Brylewskiego. Choć nie mogę nazwać siebie największym fanem jego twórczości, to wiem jakim był mistrzem i jaki miał wpływ na całą polską kulturę. To był mocarz.
Z przyjemnych – lubię wspominać dobre koncerty, na których byłem. Koncert Alameda 5 w olsztyńskim amfiteatrze był chyba najlepszym tegorocznym koncertem, w którym uczestniczyłem. Zagrali najlepsze rzeczy jakie według mnie mogli zagrać i zagrali to tak, że zbierałem po wszystkim szczękę z podłogi. Ponadto koncerty surowej i szorstkiej Pokusy, idących na żywo jak taran Drekotów czy Siksy, który mną srogo potrząsł. Koncert Columbus Duo + Emiter do puszczanego ze starego rzutnika filmu o budowie domu z lat pięćdziesiątych czy sześćdziesiątych był czymś niesamowitym i wspaniałym.
3. Na co czekasz w tym roku?
Chciałbym mieć czas i możliwość słuchania jeszcze większej liczby płyt i uczestniczenia w jeszcze większej liczbie koncertów. Czeka mnie przesłuchanie w końcu płyt: Marc Ribot – Songs Of Resistance, Malediwy – Afroaleatoryzm czy Barbara Kinga Majewska & Marcin Masecki: Taratil ‘id al-milad. Czekam na koncert Deus z okazji dwudziestolecia płyty Ideal Crash. Marzy mi się też dotarcie w końcu na któryś z kiermaszy małych wydawców. Mamy kilka fajnych płyt do pokazania. Poza tym biorę na klatę wszystko to, o czym jeszcze nie wiem, np. koncert Fire!Orchestra, który chciałbym w końcu odhaczyć (może znów przyjadą). Chciałbym też, żeby do mojego miasta wróciło lokalne radio, gdzie mogłem wcześniej prowadzić audycję z dziwaczną muzyką krajową.
4. 5 ulubionych płyt wydanych w 2018 roku?
Carla Bozulich – The Quieter. Wszystko co robi ta pani zwraca moją uwagę. Byłem na jej dwóch koncertach (Evangelista) i od tamtej pory zawsze czekam, zwłaszcza na jej przyjazd. Koncerty są totalne, albumy już mniej, ale Quieter jest piękny.
Trys Saules – ***. Powrót Marcina Dymitera do gitary to nawet nie było coś na co czekałem, to było zupełne zaskoczenie, a im głębiej wchodzę w tę płytę, tym bardziej uważam, że dobrze się stało.
BNNT – Multiverse. Wydana w październiku 2017 roku, ale ja ją poznałem dopiero w połowie 2018 i dopiero wtedy mnie trzepnęła w potylicę. Absolutny strzał.
Nie pamiętam więcej płyt z tego roku. Ciągle katuję swoje ulubione sprzed lat. Mogę stanowczo stwierdzić, że moją ulubioną płytą na dzień dzisiejszy jest SeaSea Ewy Braun, wracam do niej chyba najczęściej.
5. Jakie masz plany na 2019 rok?
W planach są oczywiście nagrane jeszcze w ubiegłym roku rzeczy, które są do dokończenia i wypuszczenia w świat w Głowa Konia Nagrania. Pograć trochę koncertów, bo tego mi brakuje. Ponadto jest parę rzeczy, o których jest za wcześnie cokolwiek powiedzieć, bo są w fazie pomysłów. Chciałbym, żeby się wszystko udało, a będzie git.
Mateusz Romanowski
(The Spouds, Hanako, 2/3 soli, Noise for Refugees)
1. Jakim rokiem był dla ciebie rok 2018?
Pełnym niespodzianek.
2. Co ci zapadło w pamięć w ubiegłym roku?
Rzeczy, które powinny mi zapaść w pamięć wcześniej, ale tak się składa, że ich nie poznałem:
Książki: Vernon Subotex Despentes, reportaże Wallraffa, Islamofobia jako technologia władzy Bobako i Świadek Rienta.
Spektakle: „Bez wyjścia” w Dramatycznym.
Rzeczy, które zapadły mi w pamięć w momencie, kiedy wyszły:
Książki i teksty: Ścigając krzyk Johanna Hariego i Wszyscy ludzie, których znam są chorzy psychicznie Krystiana Nowaka (polecam mimo krawędziowego tytułu), reportaż o Stryczku i „Szlachetnej Paczce”.
Spektakle: „Miłość od ostatniego wejrzenia w Dramatycznym.
Filmy: Ethiopiques Bochniaka, Utoya, 22 lipca Poppe’a, Ryuichi Sakamoto: Coda Nomura-Schible’a, Lemonade Ulricaru.
3. Na co czekasz w tym roku?
Żeby polski punk rock przestał szkalować Siksę, polski niezal Podsiadłę, a negacjoniści klimatyczni zmiany klimatu, ale raczej na to nie liczę.
4. 5 ulubionych płyt wydanych w ubiegłym roku?
Ze względu na to, że wskazanie pięciu ulubionych płyt z tego roku jest dla mnie niemożliwe wskazuję 5 fajnych płyt z tego roku, których dotychczas nie znalazłem w żadnych rocznych podsumowaniach.
Welur – cały ten senny stuff
daysdaysdays – demo
Syndrom Paryski – Raj na ziemi
Urin – DEMO
Michael Beharie and Teddy Rankin-Parker – A Heart From Your Shadow
5. Jakie masz plany na 2019 rok?
Plany, o których mówię ludziom często nie wychodzą poza sferę planów, więc niczego tutaj nie napiszę.
Małgola Gulczyńska
(100% Rabbit, Małgola, No)
1. Jakim rokiem był dla ciebie rok 2018?
2018 rok był bardzo burzliwy i dynamiczny. Przeprowadzaliśmy się 5 razy, raz pomyliliśmy lotnisko, raz nas okradli z 250 funtów, ale też wydaliśmy płytę, zobaczyliśmy mnóstwo fantastycznych koncertów i poznaliśmy wielu ciekawych ludzi, przeżyliśmy kompromitujące mistrzostwa świata, napisaliśmy bardzo dużo nowych piosenek, zagraliśmy parę bardzo dobrych koncertów… Więc koniec końców był pozytywnie zakręcony.
2. Co ci zapadło w pamięć w ubiegłym roku?
Na pierwszym miejscu byłby to koncert China Crisis i świetny czas, który spędziliśmy podczas Spring Breaku. Głównie więc koncerty.
3. Na co czekasz w tym roku?
Na wytłoczenie płyt i granie jak największej ilości koncertów. Niech nas czymś zaskoczy!
4. 5 ulubionych płyt wydanych w ubiegłym roku?
ARTHUR – Woof Woof
Poza tym byliśmy zajęci tworzeniem muzyki, więc nie było wystarczająco czasu, by śledzić wszystko, co nowe. Słuchaliśmy głównie albumów sprzed paru lub kilkunastu lat. Ale na pewno możemy polecić:
Spirit Of The Beehive – Hypnic Jerks
Euros Childs – Olion
Sea And Cake – Any Day
Lawrence Arabia – Lawrence Arabia’s 2018 Singles Club
5. Jakie masz plany na 2019 rok?
Przede wszystkim wydać kolejny album i dwie następne płyty Małgoli, No. Fajnie byłoby mieć więcej czasu.
Misia Furtak
(Ffrancis, Misia Ff, Très.b, Tchnienia)
1. Jakim rokiem był dla ciebie rok 2018?
2018 był bardzo ważny. Skończyłam płytę, w moim życiu pojawiło się kilka nowych, wspaniałych osób. Mam nadzieję, że dobra passa będzie się utrzymywać.
2. Co ci zapadło w pamięć w ubiegłym roku?
Nowy Rok na Jamajce, pogrzeb mojej babci, premiera płyty Ffrancis, Off Camera w Krakowie, Docs Against Gravity w Warszawie, koncert Davida Byrne’a, festiwale Haven w Kopenhadze, People w Berlinie i zorganizowane w Bieszczadach, przez kolektyw, którego jestem członkinią, Tchnienia. W drugiej połowie roku: moje koncert w Otwartej Pracowni na Jazdowie i w Muzeum Książki Artystycznej w Łodzi. Wyjazd do Filharmonii Paryskiej i na koncert Chilliego Gonzalesa w Amsterdamie. Premiera piosenki „Nie zaczynaj”, która zapowiada premierę mojej nowej płyty.
3. Na co czekasz w tym roku?
Na premierę mojej płyty, która ukaże się 25.01 i będzie się nazywała, nomen omen, Co przyjdzie?.
4. 5 ulubionych płyt wydanych w ubiegłym roku?
Nie śledziłam w tym roku nowości, więc pewnie nie znam wielu ważnych płyt wydanych w 2018. Słuchałam muzyki artystów skupionych w okół berlińskiego festiwalu People (tu jest akurat fajna premiera – Big Red Machine), zakochałam się w aranżu „Can’t Run But” z płyty Paula Simon, Into the blue light, napisanego przez Bryce’a Dessnera, a zagranego przez Ymusic. Nowa płyta Ought jest świetna. W Polsce słuchałam M8N, Mateusz Franczak, Resiny, Nanook of the North, Tęskno, ale też np. Tomka Mreńcy i Daniela Spaleniaka. Nie lubię takich top 5, więc odpowiadam nieprecyzyjnie.
5. Jakie masz plany na 2019 rok?
Zamierzam wydać nową płytę 25.01, grać, rozwijać nowe muzyczne projekty, które zawiązały się w ubiegłym roku. Poza tym nasz kolektyw planuje drugą edycję festiwalu Tchnienia, więc mam nadzieję, że 2019 będzie pełen mojej muzyki i muzyki w ogóle.
Sonia Wąsowska
(Sonia Pisze Piosenki, Henrietta)
1. Jakim rokiem był dla ciebie rok 2018?
Był spoko, nareszcie wiele rzeczy udało mi się poukładać w głowie!
2. Co ci zapadło w pamięć w ubiegłym roku?
Pamięć mam nie najlepszą, więc z uporem maniaka utrwalam wszystko na kliszy. Utrwaliłam spełnione marzenie o wyjeździe do Finlandii, które miałam od dzieciaka. Obficie obfotografowałam też marcową trasę po Polsce, podczas której dzieliłam scenę z Kasią Golomską z Lilly Hates Roses i Peterem J. Birchem.
Z momentów bardziej prozaicznych miło wspominam, jak spadliśmy z chłopakiem z kajaka do Dunaju albo podróże, do których najlepszym soundtrackiem było „Hunnybee” Unknown Mortal Orchestra.
3. Na co czekasz w tym roku?
Na spełnienie każdego z niecnych planów! Najbardziej czekam na to, co będzie powiązane z moim nowym projektem Henrietta. Henriettę założyłam kilka miesięcy temu z superosóbką, czyli Piotrkiem Radzio ze Szronu. Jesteśmy mili i ambitni, chcemy przejąć świat. Mam nadzieję, że w przyszłym roku czekają nas same dobre szaleństwa.
4. 5 ulubionych płyt wydanych w ubiegłym roku?
-Charlotte Gainsbourg – Rest
-Lala Lala – The Lamb
-Sales – Forever & Ever
-Haley Heynderickx – I Need to Start a Garden
-Conner Youngblood – Cheyenne
5. Jakie masz plany na 2019 rok?
Działać ile wlezie z Henriettą, przeczytać jak najwięcej książek, obronić magistra i adoptować drugiego kota!
Teo Olter
(Pokusa)
1. Jakim rokiem był dla ciebie rok 2018?
Szybko minął, ale działo się naprawdę dużo fajnych rzeczy. Ogólnie na plus.
2. Co ci zapadło w pamięć w ubiegłym roku?
Jeżdżenie furą. Trasa Pokusy z Warszawy do Belgii. Koncerty, imprezki i zmiany za barem na Chłodnej 25.
3. Na co czekasz w tym roku?
Na nic konkretnego. Dobre rzeczy i dobre grania.
4. 5 ulubionych płyt wydanych w ubiegłym roku?
1. DREAMBANK – młody łucznik, 2. Testing – ASAP Rocky, 3 Kształt jazzu, który ma dojść – Mazutti, 4. W tobie nie jestem sobą – Złota Jesień, 5. Kali Uchis – Isolation
5. Jakie masz plany na 2019 rok?
Styczniowa trasa z Pokusą, robienie nowego materiału, więcej DJ-setów, koncertowanie z płytą Mirów.
Tobiasz Biliński
(Perfect Son, niegdyś Coldair i Kyst)
1. Jakim rokiem był dla ciebie rok 2018?
Był bardzo stresujący, ale mega wyjątkowy. Pracowałem praktycznie non stop nad pierwszą płytą dla Sub Pop i udało mi się ją skończyć, do tego się ożeniłem i w końcu wróciłem do jeżdżenia na desce, więc rok uznaję za udany!
2. Co ci zapadło w pamięć w ubiegłym roku?
Poza wyżej wymienionymi rzeczami to chyba nic, był albo bardzo nudny albo ja byłem zbyt pochłonięty innymi sprawami. Pamiętam jak Filadelfia wygrała Superbowl, byłem tam wtedy, niezły rozpierdol w mieście. Maniac był fajny (ten serial).
3. Na co czekasz w tym roku?
Na moje pierwsze dziecko! Planowo ma się wykluć w czerwcu, przerażające to i zajebiste jednocześnie. No i oczywiście na premierę mojej pierwszej płyty jako Perfect Son 15 lutego.
4. 5 ulubionych płyt wydanych w ubiegłym roku?
Nie słuchałem za dużo, jak pracuję ciągle nad muzyką to korzystam z każdej sekundy ciszy. Ale z tego co słyszałem to podobały mi się płyty Mitski, Oneohtrix Point Never, Lucy Dacus, Low, Snail Mail.
5. Jakie masz plany na 2019 rok?
Wrócę w końcu do koncertowania, nie zagrałem ani razu od ponad dwóch lat. No i będę próbował łączyć bycie ojcem z byciem w trasie i nie zwariować. Hehe.
Miron Grzegorkiewicz
(M8N, Giorgio Fazer, HOW HOW, JAAA!)
1. Jakim rokiem był dla ciebie rok 2018?
Rok 2018 należał do tych intensywnych. Już cieszę się na 2019, z nadzieją na jeszcze więcej!
2. Co ci zapadło w pamięć w ubiegłym roku?
Trudno dyskutować z krótką pamięcią, więc zacznę od tych 3, które wyłaniają się w pierwszej kolejności. A) Festiwale w duchu DIY, wolne od koniukturalnych zmiennych, otwarte i pozwalające przeżyć coś niezwykle ludzkiego. Mam tutaj na myśli Dźwiękodziałkę, Tchnienia oraz Festiwal Myśli Abstrakcyjnej. B) Koncert Nilsa Frahma w warszawskiej Stodole – niezwykły lot w wrażliwy, piękny świat (mimo dziwności samego miejsca na tego typu koncert!), którego nie da się w pełni poznać, słuchając wyłącznie jego albumów. C) Lektura książki Daniela Kahnemana Pułapki myślenia – za szereg zdumiewających uwag na temat tego, jak dajemy się oszukiwać naszym mózgom.
3. Na co czekasz w tym roku?
Nie zrobiłem jeszcze listy na 2019. Trudno powiedzieć, poza jednym, wiarą w to, że wydarzy się wiele dobrego w tym roku.
4. 5 ulubionych płyt wydanych w ubiegłym roku?
Son Lux – Brighter Wounds, Low – Double Negative, Jimi Hendrix – At Last…The Beginning, Resina – Traces, Tim Hecker – Konoyo, Barbara Kinga Majewska, Marcin Masecki – Taratil 'id al-milad.
5. Jakie masz plany na 2019 rok?
Z perspektywy odśrodkowej – koncerty JAAA!, drugi solowy miniprojekt muzyczny flirtujący koncepcyjnie z helisami DNA, dalsze próby wdrożenia interaktywnych instalacji muzycznych oraz szereg projektów, o których trudno powiedzieć coś więcej, żeby nie zapeszyć.
Suavas Lewy
(Nasze Nagrania, Mutant Goat, Dźwięk-Bud, Przepraszam)
1. Jakim rokiem był dla ciebie rok 2018?
Jak zwykle pracowitym. Największe pokłady energii poszły na płytę 1905.Niech się niesie ten siostrzany śpiew. Pięć miesięcy intensywnej pracy przy komponowaniu, aranżacji, próbach z chórem i zespołem.
Kilka udanych prac udało nam się stworzyć z Olą Kozioł jako duet Przepraszam. Nasz szalony perfo-koncert na cześć Józefa Robakowskiego podczas tegorocznego festiwalu w Sokołowsku oraz prace wykonane podczas rezydencji na Festiwalu Experyment wartościują ten rok w ocenie jeszcze wyżej.
Sporo fajnej pracy z dziecięcym zespołem The Recyklofons, powiększenie repertuaru, trzy udane koncerty w tym występ na X edycji festiwalu Soundedit, gdzie na naszych śmieciofonach graliśmy utwory z Akademii Pana Kleksa.
Bardzo cenię sobie też pracę muzykoterapeuty z seniorami jaką wykonywałem w ramach wykonywanej obowiązków zawodowych oraz w ramach projektu Czas jest Cały Czas, gdzie z grupą 12 seniorów zakomponowaliśmy i wykonaliśmy w ramach tegorocznej edycji festiwalu Musica Privata 7 utworów w duchu Johna Cage’a lub bazujących na założeniach deep listening Pauline Oliveros.
2. Co ci zapadło w pamięć w ubiegłym roku?
Premiera płyty 1905. Niech się dzieje ten siostrzany śpiew, która odbyła się 20 października w łódzkiej Filharmonii.
Premiera „Opery dla głuchych” w reżyserii Wojciecha Zrałka-Kossakowskiego w Warszawskim Teatrze Studio
3. Na co czekasz w tym roku?
Na nową płytę Tryp, słyszałem już sporo… jest super! Na pokaz w ramach Dotknij Teatru 16 psów. Rzecz o treserce zwierząt Joanny Szumacher.
4. 5 ulubionych płyt wydanych w ubiegłym roku?
Laar Farobiansah Gamelan – Bidadari
Marc Ribot – How To Walk In Freedom
Rycerzyki – Kalarnali
Wolne Pokoje – Dialekty mieszane
Odkryte w tym roku:
Luis Andriessen – De Staat
Jon Gibson – Two solo pieces
Terry Riley / Don Cherry – Köln
Maciej Maciągowski – DGGDRM
5. Jakie masz plany na 2019 rok?
Nowa płyta Mutant Goat, w którym zacząłem grać na instrumentach perkusyjnych.
Płyta The Recyklofons – zdecydowanie to trzeba w końcu wydać.
Nowe płyty wydane przez Nasze Nagrania, dwa tytuły są już zaplanowane.
Karol Stolarek
(Mona Polaski, EGGA, kiedyś Bruno Schulz)
1. Jakim rokiem był dla ciebie rok 2018?
To był naprawdę dobry rok, zarówno w sferze zawodowej, artystycznej i ogólno-prywatno-życiowej. Odczułem, że ten rok bardzo szybko minął. W ogóle czas płynie ostatnio podejrzanie prędko. Mam wrażenie, że współczesna doba, dzień, miesiąc, rok wydają się nieporównywalnie krótsze niż jakiś czas temu. Rok 2018 był dla mnie jak błyskawica.
2. Co ci zapadło w pamięć w ubiegłym roku?
To kiedy pierwszy raz spojrzałem w oczy mojego nowo narodzonego syna, nigdy nie zapomnę potęgi tego spojrzenia.
3. Na co czekasz w tym roku?
Nie czekam na nic jakoś wyjątkowo szczególnie, po prostu chciałbym, żeby wszystko toczyło się swoim torem, żeby nie było wojny i żeby jeszcze nie było końca świata, chociaż różnie się mówi na mieście.
4. 5 ulubionych płyt wydanych w ubiegłym roku?
John Coltrane, Both Direction at Once. The Lost Album – bo kocham w ciemno
Made in Poland, Kult – bo jestem sentymenciarz
King krule, The Ooz – bo rudy jeszcze mnie nie zawiódł
The internet, Half Mind – bo ciekawostka
Connan Mockashin , Jassbusters – bo Connan
5. Jakie masz plany na 2019 rok?
Najbliższy plan to wydanie debiutanckiego albumu, nowego, całkiem świeżutkiego projektu mona polaski, w którym gram, właśnie kończymy ostatnie szlify i planujemy premierę na przełom stycznia i lutego. Chciałbym też w tym roku obronić doktorat na łódzkiej ASP, który w pewnym stopniu będzie związany również z dźwiękiem. Jest sporo rzeczy, które potrzebuję teraz zrobić, rzeczy zaległych i tych zupełnie nowych, oby tylko czas nie przyspieszył jeszcze bardziej.
Aleksandra Klimczak
1. Jakim rokiem był dla ciebie rok 2018?
W zasadzie udany, zabiegany, pracowity.
2. Co ci zapadło w pamięć w ubiegłym roku?
Elbląg – miłe zaskoczenie podczas pracy w galerii El.
3. Na co czekasz w tym roku?
Na dużo więcej pracy i propozycji.
4. 5 ulubionych płyt wydanych w ubiegłym roku?
Tu mam problem, nie mam ulubionych płyt, na uwagę zasługuje uważam Little BIG – Antipositive, Pt. 1, Nik Bärtsch – Awase
5. Jakie masz plany na 2019 rok?
Robić karierę (śmiech) Pchnąć swoje projekty solowe do przodu, być dużo bardziej asertywna i pracować więcej.