Piotr Strzemieczny
Dwa lata. No, nieco ponad, ale dwa lata Mateusz Franczak szykował swoją solową płytę numer dwa. Debiutował w 2016 roku albumem Long story short, a już w piątek w sprzedaży pojawi się Night-night.
A dzień przed premierą oficjalną odbędzie się ta koncertowa. W warszawskim Pogłosie Mateusz zaprezentuje materiał właśnie ze swojej najnowszej płyty, a cżłonkowi Daktari, HOW HOW i Giorgio Fazer towarzyszyć będą dwaj znakomici muzycy – perkusista Hubert Zemler i kolega Franczaka z HOW HOW, odpowiadający za elektronikę Adam Podniesiński.
Na scenie w Pogłosie nie zobaczymy Pawła Szamburskiego i Patryka Zakrockiego, którzy wzięli udział w nagrywaniu Night-night, zbliżającej się płyty, którą Franczak wyda w Too Many Fireworks. Z tej okazji w czwartek gig promujący wydawnictwo. A że będzie to wydawnictwo dobre, to więcej niż pewne. Samo Long story short i towarzyszące premierze koncerty robiły wrażenie. Mateusz sam z gitarą i przesterami, z dużą ilością narzucanego pogłosu, w iście spartańskim wydaniu – tak jawił się nam Franczak dwa lata temu. Przez ten czas artysta nie próżnował – pomógł swojemu wieloletniemu kompanowi, też z HOW HOW zresztą, Mironowi Grzegorkiewiczowi w nagrywaniu płyty The ULSSS, a i z nim też nagrał płytę pod szyldem Giorgio Fazer. O ile jednak gra w Daktari odznaczała się sporą dozą wolnej improwizacji w klezmerskim wydaniu, a w HOW HOW muzycy przemierzali elektroakustyczne odmęty freak folku, tak w Giorgio Fazer Franczakowi najbliżej było do tego, co robili Amerykanie w Animal Collective.
>>MATEUSZ FRANCZAK: „NIE PRZEJMUJĘ SIĘ DŁUGOŚCIĄ SINGLI” (NOWE WIDEO)
Teraz znowu wracamy do gitary, przesterów, śpiewu i… no właśnie! Poza „All about”, wiodącym singlem zapowiadającym Night-night, nieznana jest pozostała zawartość albumu. Wiemy, że na saksofonie Franczak spisuje się wzorowo, na gitarze też. A reszta? Reszta w czwartek, a potem w piątek.
>>RECENZJA: Mateusz Franczak – Long story short
Koncert w Pogłosie rozpocznie się o godzinie 20, bilety na to wydarzenie można też kupować w cenie 20 złotych.