W najbliższą niedzielę w Pardon, To Tu wystąpi legenda holenderskiej awangardy, The Ex.

Termin nie za specjalny, no nie da się ukryć. Zwłaszcza dla tych wszystkich osób, które oprócz muzyki cenią także sport. Rusza Euro, grają Polacy. Lewandowski może strzeli bramkę, Thiago Cionek może poprawnie wybije futbolówkę irlandzkim napastnikom (jeśli zagra), Grosicki, jak to Grosicki, będzie ujeżdżał oba skrzydła, tracąc głowę już w szatni, a na boisku powoli ją odnajdując (jeśli wyzdrowieje). Termin beznadziejny, ale nadzieją niepokładające się godziny. Mecz o 18, koncert o 20.30. Użyć świstoklika i zagwozdka rozwiązana.

Holendrów na Euro nie będzie, nie przeszli eliminacji, ale w przedturniejowym sparingu pokonali Biało-Czerwonych 2:1. Holendrzy będą także w niedzielę w Warszawie. Do Pardon, To Tu wpadną The Ex, zespół z historią długą i bogatą jak ich dyskografia. I, powołując się na prasówkę, listę koncertów.

Patrząc na stylistyczne standardy Pardon, To Tu, obecność The Ex w czerwcowej rozkładówce może trochę zaskakiwać. W końcu jazzowa miejscówka, post-punkowa kapela – teoretycznie rozłam, ale gdy przypomnimy sobie o koncertach chociażby Michaela Giry czy Stephena O;Malleya (afrykańskie brzmienia pomińmy), a także improjazzowe formacje, które stawiają także na noise, sytuacja staje się już bardziej przejrzysta. Holendrzy w Polsce są bardzo lubiani, niech poświadczy za tym minitrasa w 2012 roku, podczas której The Ex odwiedzili Wrocław, Kraków, Warszawę i Gdynię. Nie może dziwić obecność Holendrów także z tego powodu, że The Ex od zamierzchłych lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych do swojej anarchistycznej wizji punk-rocka czy post-punku dokładali jazzowe i etniczne elementy. „Ex Music” jako określenie idealnie oddające hybrydowy kształt zespołu jest wiecznie żywe.

Choć przez lata The Ex nagrali dziesiątki płyt, skład zespołu ulegał częstym zmianom, raczej na ogół kosmetycznym. Perkusiści zmieniali się jak w kalejdoskopie, wokaliści to dochodzili, to odchodzili, ale największe zawirowania następowały przy basie. No a „Zmiana Totalna”? Nastąpiła w 2009 roku wraz z odejściem założyciela i głównego wokalisty formacji, G.W. Soka, czyli Josa Kleya, który postanowił skupić się na pisaniu i grafice. W jego miejsce przyszedł Arnold de Boer z zaprzyjaźnionej grupy Zea, z którą Ex grywali trasy.

Bogata dyskografia licząca ponad 34 albumy (studyjne, splity, epki, nie liczę best of, koncertówek i singli) to jedno, a współpraca z uznanymi artystami – drugie. Jeśli chodzi o to drugie, z The Ex występowali i nagrywali Tom Cora, Chumbawamba, The Mekons, Tortoise, Sonic Youth, Gétachèw Mékurya, Ken Vandermark, Massimo Pupillo (wchodził w skład zespołu w 2005 roku), Mats Gustafsson, Fugazi, Shellac czy jedna z ostatnich gwiazd Pardon, Konono No. 1. Jeśli chodzi o pierwsze, nie można nie wymienić Turn z rewelacyjnym starterem albumu pod postacią „Listen To The Painters” (a dalej jest tylko lepiej!), czy Joggers & Smoggers, w którym ciężko byłoby wymienić momenty, które nie byłyby bardzo dobre.

W Pardon, To Tu The Ex odegrają najpewniej swoje najlepsze utwory. Być może zahaczą o repertuar Enormous Door z 2013 roku, pewnie skupią się też na materiale z Catch My Shoe. Dużo niewiadomych, ale jedno jest pewne – żaden z utworów Holendrów nie mógłby znaleźć się na liście 50 najgorszych, wywołujących wymioty nagrań. Zresztą oni sami ten ranking stworzyli. Spodziewajmy się dobrego gigu w niedzielę. Tuż po meczu Polska – Irlandia Północna.

12 czerwca 2016
Pardon, To Tu (Plac Grzybowski 12/16, Warszawa)
godzina 20.30
bilety: 60 zł
EVENT: K L I K!

%d bloggers like this: