10 maja w Domu Zabawy i Kultury, w skrócie DZiK, wystąpi post-punkowa rewelacja z Tajlandii, Stylish Nonsense. Szykuje się szaleńczy wieczór w rytmie lo-fi.

Lo-fi i z elektroniką w tle, a może też i częściowo (czytaj również: często) na pierwszym planie. Ta historia trwa już bez mała ćwierć wieku. W 1993 roku dwóch studentów inżynierii znalazło wspólny muzyczny język. Sprawa jest też o tyle prosta, że nikt w ich grupie muzyką się zbytnio nie interesował, nikt nic nie tworzył. Początkowo Yuthana „June” Kalambaheti i Wannarit „Pok” Pongprayoon nie wyobrażali sobie dwuosobowego zespołu, nie chcieli nawet o tym słyszeć, ale… Ale jednak stało się.

Stało się też tak, że June i Pok założyli wspólny projekt, który istnieje blisko dwadzieścia pięć lat. Szmat czasu! I chociaż początkowo duet próbował przygotowywać utwory komponowane, czyli siadali razem i wspólnie rozpisywali swoje kawałki, tak teraz Stylish Nonsense stawiają na improwizację. Ich utwory na płytach, a także występy sceniczne, to w dużej mierze wspólne jamowanie i rozwijanie rozpoczętych wątków. Wspólna zabawa, której Wannarit i Yuthana nie wzmacniają zbędnymi rozmowami.

Jak to?!

A tak to, że obaj muzycy za często się ze sobą nawet nie widują, nie odbywają prób (a jak już, to rzadko). Dość powiedzieć, że obaj widują się praktycznie na koncertach, których w ostatnim czasie im naprawdę przybyło. Czasy lokalnego zespołu z Bangkoku, który występował na większości gigów w stolicy Tajlandii minęły. Ale nie ma się co dziwić, gdy gra się takie hity jak „Ninja”, „Never Blur”, „Yie are kunfu nintendo” czy „Act art”.

Stylish Nonsense związani są z Panda Records, które… jest ich wytwórnią. No dobra, nie ich, jako duetu, ale już Poka jak najbardziej. Wannarit założył label w 1999 roku, chcąc tym samym promować indie zespoły z Tajlandii. Co ciekawe, w większości przypadków produkcją wydawanych przez Pandę albumów zajmowali się właśnie Stylish Nonsense, a sam Pok przez lata sam organizował wiele koncertów, inicjatyw i festiwali w Tajlandii (Keep on the grass, Stone Free) oraz współpracował z krajowymi uniwersytetami jako wykładowca.

Duet wystąpi w stołecznym Dziku, czyli Domu Zabawy i Kultury przy ulicy Belwederskiej na Mokotowie. Zapowiada się solidny koncert, o którym można napisać i powiedzieć tyle, że MOŻE być chaotycznie, nieprzewidywalnie i energicznie. Koncert już 10 maja, start o godzinie 21.00.

21 maja 2017
DZiK (ul. Belwederska 44A, Warszawa)
Godzina: 21.00
Bilety: 10 zł
EVENT: K L I K!

%d bloggers like this: