Po bardzo długiej, za długiej przerwie wracamy z ABCD. W pierwszym od niepamiętnych czasów wydaniu naszego alfabetu przepytujemy trójmiejskie BYTY, które niedawno wydało minialbum 2EP.
A jak…
Ableton. Używamy, lubimy, polecamy. Program z kategorii Digital Audio Workstation, używany przez nas do obróbki jammów na komputerze.
B jak…
Byty. Gdańskie trio muzyczne osadzone w muzyce elektronicznej. Zafascynowani stylistyką lo-fi oraz wczesnymi winylowymi nagraniami jazzowymi, poprzez ciepłe szumy i szmery stwarzają niepowtarzalny klimat. Utwory okraszone wokalem Katarzyny Siepki zyskują na sensualności i melodyce, będącą doskonałą równowagą dla ciasnych i rytmicznych podkładów Pawła Przyborowskiego i Sebastiana Lipińskiego.
C jak…
Casio SA-20. Brzmienie 1EP zamknięte w małym pudełku. Ciekawostka – sprzęt uwidoczniony na teledysku „River”.
D jak…
Do it yourself. Samowystarczalni, samowydający. Cały materiał zrealizowaliśmy w naszych domowych studiach w Gdańsku i okolicach.
E jak…
Eksperyment. Samo powstanie Bytów to jeden wielki eksperyment. Nowe podejście i przestrzeń do próby uchwycenia tego, co właśnie w duszy gra.
F jak…
Film. Muzyka filmowa była solidnym fundamentem i inspiracją dla powstania Bytów.
G jak…
Gdańsk. Nasze muzyczne domostwo i przestrzeń.
H jak…
Hałas. Niekiedy pożądany i mile widziany. Stosowany z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach.
I jak…
Imponderabilia. Rzeczy nieuchwytne, nie mające swojej policzalności, a jednocześnie wywierające wpływ na coś lub kogoś.
J jak…
Jesień. Artystycznie inspirująca wprost proporcjonalnie do nasilania się szarości za oknem.
K jak…
Kasety. Najlepszy nośnik (choć JESZCZE nie nasz).
L jak…
Lepiej. Nie zawsze i nie za wszelką cenę.
M jak…
Michał Miegoń. Trójmiejski producent, muzyk i przyjaciel z zaprzyjaźnionej Gdyni. Wspiera nas gościnne we wszystkich utworach 2EP i jest ostatnim testem potwierdzenia jakości przed ukończeniem nagrań.
Motto. Zawsze kierujemy się zasadą: „dobrze, naturalnie, ok”.
Multitasking. Wielozadaniowość, koncentrowanie się i wykonywanie wielu rzeczy na raz, w naszym wypadku pojęcie trochę tożsame z DIY.
N jak…
Noir. Nurt, gatunek, styl w literaturze i filmie. Na pewno kojarzycie czarno-białe amerykańskie filmy z prywatnymi detektywami, ogromną liczbą papierosów i kobietami femme fatale. Jeżeli nie, to warto nadrobić zaległości i poczuć ten niesamowity klimat. Koniecznie sprawdźcie filmy takie jak: Sokół Maltański, Bulwar Zachodzącego Słońca i Niagara.
O jak…
Oksymoron. Słaba płyta Bytów?
>> Czynniki pierwsze: BYTY- 2EP
P jak…
Pogłos. Jak mówi definicja słownikowa: jest to zjawisko akustycznie polegające na przedłużeniu czasu trwania dźwięku. Czy próbowaliście kiedyś klaskać w pustym pomieszczeniu? To właśnie On. Uwielbiamy i stosujemy z powodzeniem.
R jak…
Ramzes. Znany też jako Bartłomiej Raczkowski. Przyjaciel zespołu i autor okładek naszych epek. Człowiek analog.
Ramy. Omijamy szerokim łukiem.
S jak…
Szmery, Szumy. Najpiękniejsze z dźwięków niemuzycznych, używany w naszej muzyce jak keczup do frytek.
Sampler. Urządzenie pozwalające zapisać dowolny dźwięk w postaci cyfrowej. Późniejsza manipulacja, daje możliwości uzyskania niepowtarzalnych brzmień, bazujących na dźwięku początkowym. Brzmi to magicznie i trochę takie jest.
T jak…
Tutka Records. Gdańska oficyna zajmująca się wydawaniem muzyki innej. Podejrzewamy, że nasz wydawca na dłuuuuugie lata.
U jak…
Uwaga. Wszystkiego tak wiele, a uwagi tak mało. Jeszcze się spotkamy.
W jak…
Wybrzeże. Prawdopodobnie najlepsze miejsce do tworzenia.
Y jak…
Yann Tiersen. Sprawdź, jeśli nie znasz. Jeden z tych „NAJ”.
Z jak…
Zebra. Jeśli cyfrowo, to tylko w Zebrze. Nasz ulubiony synth zza zachodniej granicy.