Kumulacji ciąg dalszy. Piętnasta część naszego działu poświęcona jest austriackiej oficynie Seayou Records, a dokładniej ostatnim wydawnictwom: nowym płytom duetu Fijuka i tria Schmieds Puls.
AUTOR: Fijuka
TYTUŁ: Use My Soap
WYTWÓRNIA: Seayou Records
WYDANE: 25 września 2015
Analogowy syntezator i staromodny, acz pożądany przez wielu Rickenbacker stanowią o muzycznej sile Fijuki. Ich drugi pełnoprawny album Use My Soap to radosny pop wygrywany na eightiesową modłę, tapir na włosy, dyskotekowa kula nad parkietem, parkiet na połysk, na połysk też lakierki i pantofle. Zabawa trwa w najlepsze. Austriacko-niemiecki duet drugi raz już wprawia w taniec, a w 2014 roku to samo zrobiła też przecież Ankathie Koi za sprawą swojego Sticky Fins. Fijuka przenoszą słuchaczy w retroświat, gdzie noce są długie i jasne, dni krótkie i na kacu.
A największy hit? Żywa „Donna” i naspidowane „No One Gets Anything From Me (For Free) Pt. I”, gdzie radość i szaleństwo rządzą się swoimi prawami. Minusy? Troszkę miałki ten materiał, ale miałki, jak miałki jest gatunek zwany popem. Tutaj prochu się nie odkryje, albo się ejtisowe retrodisko łyka, albo nie. Fani na pewno się pocieszą.
6
AUTOR: Schmieds Puls
TYTUŁ: I Care a Little Less About Everything Now
WYTWÓRNIA: Seayou Records
WYDANE: 16 października 2015
Na początku była Mira Lu Kovacs. Następnie z solowego projektu Austriaczki zrobiło się trio. Trio ma już na koncie dwa albumy. Wystarczyły dwa lata, żeby najpierw wydać Play Dead, a potem dorzucić płytę z nad wyraz długim tytułem I Care a Little Less About Everything Now. Więc mamy Schmieds Puls z jedenastoma utworami. Trochę to folk, głównie pop na gitarę (Mira), bas (Walter Singer) i perkusję (Christian Grobauer). Oraz śpiew Kovacs.
Zespół kontynuuje wątki rozpoczęte na debiucie z 2013 roku. Płyta numer dwa to nadal ckliwe melodie, wysoki, niemal sięgający chmur jak Pałac Kultury śpiew i efekt slo-mo w grze. Tak jawi nam się I Care a Little Less About Everything Now, album w pełni eksportowy, jak na austriackie warunki. Jak ten film In 3 Tagen bist du tot, który masowo przyciągał Austriaków do kin w 2006 roku.
Nowa płyta Schmieds Plus prezentuje to, co w popowym folku najbardziej wartościowe. Są partie akustycznej gitary, perkusja wybrzmiewa spokojnym i miarowym tonem, gitara basowa ślizga się w sposób subtelny, tworząc aurę szczęścia i beztroski. Choć o takich uczuciach w przypadku I Care a Little Less About Everything Now nie może być mowy. Gdy się wczytać i wsłuchać w teksty, prezentuje nam się świat smutku, przygnębienia, rezygnacji i tak dalej. Muzyczne trudne sprawy. Skojarzenia z SoKo, Cat Power czy nawet naszym rodzimym Lilly Hates Roses są uzasadnione. Jest miło, choć momentami aż nadto irytująco słodko. Nie jest to folk spod znaku contemporary British, ale ta bardziej komercyjna i słodka odsłona. Co nie zmienia faktu, że to stosunkowo równe wydawnictwo. Z chwilami słabszymi, ale dla równowagi i mocniejszymi.