AUTOR: Kevin Drumm
WYTWÓRNIA: wydanie własne
WYDANE: 23 maja 2015
INFORMACJE O ALBUMIE
Jeśli Mike Majkowski wprowadzał słuchaczy w błogi stan rozleniwienia swoimi melodiami wygrywanymi na kontrabasie, tak Kevin Drumm dba o dobry sen słuchacza. Prosta melodia, żeby nie napisać: bardzo prosta, raptem jeden akord wygrywany na syntezatorze. I to przez trzydzieści osiem minut. W tle rozedrgany reverb, nachodzące na siebie dźwięki. Błoga aura, spokój dla uszu i nerwów zszarganych złym życiem. Amerykanin jest mistrzem w swoim fachu i nawet z tak banalnego muzycznego rozdania potrafi stworzyć coś, co śmiało nazwiemy muzycznym dryfem po falach ambientu.
A JAK OCENIAMY?
FYHOWA OCENA