AUTOR: Frankie and The Heartstrings
WYTWÓRNIA: Wichita
WYDANE: 10 lipca 2015
INFORMACJE O ALBUMIE
Frankie Francis to miły gość. W liverpoolskim Mojo postawił mi piwo po swoim koncercie, fajnie też się z nim gadało. A że muzycznie grają indie-pindie2.0? Cóż, tej muzyki też można słuchać. Wypływa, popluska się, coś tam w głowie zostanie, bez większych uniesień. Bez intensywnego zaangażowania. Ale Frankie and The Heartstrings to gwarancja wesołych melodii. Pobijać się można, „potupać nóżką”, pomachać głową i uśmiechnąć także. Decency, trzecie studyjne wydawnictwo bandu z Sunderlandu, powiela schematy zapoczątkowane w 2011 roku. Gitarowy pop, po prostu radosne piosenki o luźnym, niezobowiązującym wydźwięku. Znamy to: Vaccines, Tokio Police Club, Strokes, masa, masa indieskładów, które w dwutysięcznych pojawiały się jak grzybki po deszczu. Można mówić, że te kawałki są proste, średnie, totalnie nieinnowacyjne, ale jednego Frankie and The Heartstrings nie zabierzemy – chłopacy potrafią pisać chwytliwe (niemal przebojowo-radiowe) utwory oparte na optymizmie. Wystarczy odpalić jakikolwiek indeks z Decency. Niby banalnie, ale zabawnie.