WYPRZEDZAJĄC CZAS PODSUMOWAŃ I ROZLICZEŃ ZWIĄZANYCH Z MIJAJĄCYMI DWUNASTOMA MIESIĄCAMI, PROPONUJEMY RZUCIĆ UCHEM NA KILKA INTERESUJĄCYCH PREMIER GRUDNIA. OCZYWIŚCIE WYBÓR DALEKI OD POWSZECHNIE LANSOWANYCH NA PLAYLISTACH „PIOSENEK Z DZWONECZKAMI”.
AUTOR: HXXS
TYTUŁ: MKDRONE
WYTWÓRNIA: Captured Tracks
WYDANE: 7 grudnia 2018
Kolejny duet działający w Kalifornii i kolejna epka bazująca na automatach perkusyjnych. Ileż to razy słyszeliśmy już o wschodzących, młodych projektach, którymi zachwyciły się niezależne media i festiwale za oceanem. Być może Jeannie Colleene i Gavin Neves nie mają przed sobą długofalowej kariery, jednak w ich twórczości jest jeden, bardzo istotny element, który tak samo zachwycił mnie kilka lat temu przy pierwszym odsłuchu duetu 18+. Oba projekty nie czują potrzeby zwalniania i właściwie przy każdej kompozycji pozostawiają słuchaczowi precyzyjnie odmierzoną dawkę niedosytu. Pierwszą koncertową aktywność HXXS można odnotować już przed dwoma laty. W roku ubiegłym wydali własnym nakładem dwie kasety, na których ewidentnie szlifowali synthpopowe pomysły. Wczesne kompozycje niosły w sobie powiew dubstepu, a nawet wyspiarskiego grime’u. Na wydanym kilka dni temu mini albumie MKDRONE – Jeannie i Gavin sięgają po melodie o pierwotnym charakterze, ale podają je w sposób nie do końca komfortowy dla ucha. Rezultatem jest album z melodyjnym dysonansem, płyta zawinięta w sample i bity potrzebujące dopowiedzenia i rozwinięcia, którego nigdy nie otrzymujemy. Nie możemy jednak narzekać na brak popowej wrażliwość przepuszczonej przez dysharmoniczne filtry, przypominające te spotykane chociażby w twórczości Mica Levi. Wydawnictwo do zdobycia w postaci taśmy i płyty winylowej.
NASZA OCENA: 7
AUTOR: Tchake
TYTUŁ: Both and Net
WYTWÓRNIA: Tone List
WYDANE: 1 grudnia 2018
Filozofia elektroakustycznej improwizacji według mieszkającego w Melbourne perkusisty Michaela McNaba i stacjonującego w Perth, zajmującego się elektroniką Jostena Myburgha to opozycja, przestrzeń, zgoda i zastój. Po czterech latach wspólnych, koncertowych występów na australijskich festiwalach oraz kilku europejskich trasach, muzycy postanowili utrwalić swoje pomysł w postaci limitowanego do dwustu egzemplarzy wydawnictwa CD. Both and Net to zwrot w kierunku redukcjonistycznej estetyki i wyraziste odejście od gęstych konstrukcji dźwiękowych. Oba zawarte na albumie utwory to improwizacje nagrane na żywo przed publicznością. Pierwszy utwór jest w pewnym sensie dokumentacją nowego podejścia do dźwięku, co w pewnym sensie stało się dość niespodziewanie także dla samych twórców. Struktura kompozycji jest nieprzewidywalna, a dźwięk brutalny. Drugi utwór nagrany podczas występu w rezydencji Dana O’Connora w Perth to efekt współpracy z gitarzystą Jamesonem Feakesem, którego harmoniczny wkład dodaje kompozycji dodatkowego, dronowego wymiaru, pozwalając stać się niemalże spokojnym i melancholijnym kawałkiem muzyki. Tchake w dość bezkompromisowy sposób dyktuje swoją dźwiękową rzeczywistość, obcowanie z ich albumem (najlepiej na słuchawkach) przypominam mi legendarne i bardzo wymagające dzieła Miki Vainio, jak choćby Black Telephone of Matter. Nie bez znaczenia pozostaje nieustanne kontrolowanie poziomu głośności podczas całego odsłuchu.
NASZA OCENA: 6.5
AUTOR: Dunal
TYTUŁ: Dunal Chronicles I
WYTWÓRNIA: WéMè Records
WYDANE: 13 grudnia 2018
Wszyscy, którzy w ostatnich latach podążali za internetowymi profilami muzycznymi Stiana Gjevika, doceniają bardzo systematycznie płynący z niewielkiego przedmieścia Trondheim, strumień elektro-melodycznych eksperymentów, które swego czasu przykuły uwagę samego Aphex Twina. Norweski producent dał się poznać pod wieloma aliasami i trudno wybrać ten najważniejszy, bowiem większość z nich znalazła uznanie wśród obiecujących, europejskich wytwórni płytowych. W lipcu bieżącego roku islandzki bbbbbb zaprezentował jedno z wielu wcieleń artysty pod nazwą EOD w postaci potrójnego, dwunastocalowego krążka. Zanim w odtwarzaczach i głośnikach na dobre zagoszczą kolędy, warto zwrócić uwagę na wydawnictwo podsumowujące aktywność Gjevka w nurcie klasycznego IDM. Projekt Dunal, prezentowany został w roku ubiegłym, jedynie w formie cyfrowej i jedynie za pośrednictwem profilu bandcamp artysty. Teraz doczekał się limitowanego, białego krążka winylowego, który ukazał się nakładem belgijskiego WéMè Records. Dunal Chronicles I to dziewięć kompozycji nawiązujących charakterem do najlepszych standardów światowego ambientu i wodzących za muzyczne powonienie, w szczególności tych, których słabość do syntezatora Buchla wciąż nie opuściła.
NASZA OCENA: 6
AUTOR: Judas Triste
TYTUŁ: Judas Triste
WYTWÓRNIA: Favela Discos
WYDANE: 12 grudnia 2018
Na zakończenie jeszcze trzy słowa o premierze, która w ostatnim miesiącu tego roku przemówiła do mnie najbardziej ludzkim, a może najbardziej awangardowym głosem. To co na swoim debiucie wyczynia trio muzyków z Porto, to coś więcej niż próba przepuszczenia przez dostępne pod ręką instrumentarium ogromnego potencjału mrocznej energii. To prawdziwa alchemia dźwięków o nieznanym pochodzeniu, ale bardzo ciemnej, szorstkiej naturze. David Machado, Dora Vieira i Nuno Oliveira postanowili wycisnąć z syntezatorów i licznych efektów brzmieniowych szerokie, zniekształcone strumienie dźwięków o wyjątkowo eksplozywnym charakterze. Nawet jeśli sześć długich kompozycji zawartych na Judas Triste opiera się na improwizacji, to nie ma wątpliwości, że wykorzystane spektrum dźwięku zostało dokładnie skalkulowane i z premedytacją zaprezentowane. Przez większą część albumu karmieni jesteśmy następującymi po sobie, lub też nakładanymi na siebie, potężnymi pętlami pełnymi zgiełku i automatyzmu. Od czasu do czasu przekaz łagodzony jest przez momenty takie jak „Torre dos Murmúrios”, w których pejzaż staje się nostalgiczny, a tempo przybiera wartości bliższe zabiegom medytacyjnym. Dla takich wydawnictw warto odkurzyć kaseciaka. Edycja limitowana do 66 sztuk.
NASZA OCENA: 8
Pamiętacie naszą skalę ocen?