Zapomnijcie o Koniu, i szalonej wixie „Pierwsza pieśń konia”. Joanna Szumacher i Paweł Cieślak wrócili po ponad ośmiu latach wydawniczej ciszy z premierowy materiałem. Epka Libe jest już dostępna i promuje ją wideo do tytułowego singla.
Wspólnym projektem Kopyta zła (RECENZJA) debiutowali w 2016 roku, kiedy Requiem Records wydało ich album futurystyczne słuchowisko oparte na opowiadaniu Metzengerstein Edgara Allana Poego. Album zaowocował koncertami m.in. na Taurun Nowa Muzyka, Ars Independent, Ars Cameralis czy nieistniejącym już, łódzkim Festiwalu Domoffon. „Świat nigdy nie stoi” i po ośmiu latach przerwy Joanna Szumacher i Paweł Cieślak znowu złączyli się we wspólny projekt. Smutne piosenki, bo tak roboczo nazwali swoje działania, powstał specjalnie na zaproszenie Festiwalu Kultury Żydowskiej w Grodzisku Mazowieckim. Cały materiał został napisany i zaśpiewany w jidysz.
Po niespełna trzech miesiącach od premierowego koncertu, duet Joanna Szumacher-Paweł Cieślak wszedł do studia i nagrał nowe kompozycje. Efektem jest licząca trzy utwory (dwie piosenki i instrumental) epka Libe. Wydawnictwo promuje tytułowy singiel „Libe”, do którego powstał teledysk.
Co o premierowym materiale Libe mówi duet?
Minęło osiem lat, odkąd wydaliśmy Konia („Kopyta Zła”). W tym czasie wiele się wydarzyło. Stanęliśmy twarzą w twarz z chorobą. Spotkało nas kilka śmierci, ale spotkaliśmy też życie. Po drodze świat kilkakrotnie się odradzał i zapadał. Otaczająca rzeczywistość dezorientowała i odbierała poczucie bezpieczeństwa, a my czuliśmy coraz więcej smutku. To właśnie on sprawił, że postanowiliśmy znów połączyć siły. Robocza nazwa naszego nowego materiału to Smutne piosenki.
Teledysk do „Libe” stworzyła Joanna Szumacher, a postprodukcją wideo zajął się Piotr Gwadera.