Trwa Płytowy Grudzień w FYH, więc rozdajemy kolejne paczki muzyczne. Dziś przygotujcie się na Love & Beauty Music. A po świętach możecie się zasłuchiwać w nagraniach wydanych przez tę polską oficynę stacjonującą w Danii.

O Love & Beauty Music może, a może i powinno być w 2017 roku coraz głośniej. Bo start wytwórnia miała naprawdę niezły, skupiony na projektach trzech muzyków. Szymon Gąsiorek, Franciszek Pospieszalski i Jędrzej Łagodziński – trzony tria The Love and Beauty Seekers rozszerzają swoje instrumentarium i jednocześnie skład w Pimpono Ensemble, ogromnej, dziewięcioosobowej (momentami liczącej i dwanaście osób) grupie.

Dwie płyty – Hope Love Pease Faith Pimpono Ensemble i Żar The Love and Beauty Seekers to pierwsze pozycje wydawnicze Love & Beauty Music, labelu Szymona Pimpono Gąsiorka, który nastawił się na muzykę improwizowaną, jazzową, momentami wręcz agresywną, ale jednocześnie i bardzo uporządkowaną, co we free jazzie nie jest do końca standardem. Dzikość i młodzieńczość studencka (artyści są uczniami Rytmisk Musikkonservatorium w Kopenhadze) miesza się z pewnością siebie i dojrzałym podejściem do tworzenia muzyki. Efekt? Oba albumy i jednocześnie projekty to zbiory ciekawych muzycznych osobowości, może jeszcze nie tak znanych w jazzowym świecie, ale z ogromnym potencjałem. Żar jawi się minimalizmem i nieokrzesaną radością z gry. Saksofony, bas i perkusja, czasem mała trąbka czy korg wystarczyły, żeby przygotować jedenaście mocnych kompozycji.

Pimpono Ensemble starannie rozwijają swoje muzyczne narracje, tworząc utwory zawiłe i wciągające, na całkiem pokaźnym tle. Pisząc o tle, ma się na myśli tubę, saksofony – barytonowy i tenorowy – i trzy kontrabasy. Do tego perkusja, gitara, trąbki i inne dodatki pod postacią elektroniki czy saksofonu altowego. Momentami jest spokojnie, ze motyl nie usiądzie, momentami chaotycznie, że ta duńska sztuka szczęścia pewnie łamie sobie zęby.

W planach na zbliżający się rok Love & Beauty Music ma kolejne premiery – Past And Future Don’t Exist And Now Is The Rhythm (sekstet z dwoma zestawami perkusyjnymi) oraz kolejny sekstet złożony tym razem z czterech reprezentantów skandynawskiej free-jazzowej myśli muzycznej i dwóch Polaków.

Może i w 2016 roku L&B Music nie podziałało jakoś spektakularnie głośno w promocji, nie wdarło się przebojem do pamięci słuchaczy, ale oba projekty grają tak ciekawie, że może być o nich jeszcze głośno. A czekające w kolejce na wydanie kolejne dwa zespoły nie ustępują poprzednikom ani trochę.

***

Wszystko, co musicie zrobić, to wysłać nam maila na nasz specjalny adres: plytowygrudzien@fyh.com.pl. W tytule musicie napisać „Konkurs świąteczny: nazwa wytwórni, której płyty rozdajemy” (w tym wypadku „Konkurs świąteczny: Love & Beauty Music”). A w treści maila musicie odpowiedzieć na proste pytanie: „Jaki jest Twój album roku?”

W każdej serii będziemy przedstawiać inne wytwórnie i inne albumy. Odpowiedzi możecie do nas przysyłać od dzisiaj do 23 grudnia. W Wigilię wielkie rozwiązanie całości. Podawane przez Was albumy nie muszą być związane z daną wytwórnią. Chodzi o wszystkie wydawnictwa, które ukazały się w 2016 roku.

 

 

%d bloggers like this:
Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Filter by Categories
Albumy
Albumy
Artykuły
Audioriver Festival 2018
Czynniki pierwsze
Filmy
Fotorelacje
Gigowa polecajka
Książki
Literatura
Minialbumy
Minialbumy
News
Przewodnik
Recenzje
Relacje
Rozmowy
Sztuka
To jest dobre
Uncategorized
Wideo