Już w sobotę, 29 czerwca w Grodzisku Mazowieckim odbędzie się czwarta edycja festiwalu Mięty Pole. Tym razem nie w Centrum Kultury a na terenie miejskiego Parku Skarbków. Rozmawiamy z Krzysztofem Rogalskim, organizatorem Mięty Pole.

W sobotę czwarta edycja festiwalu Mięty Pole. Czy będzie najlepsza?

Artyści, których prezentujemy od czterech lat na grodziskiej scenie zawsze są w swoisty sposób wyraziści i ciężko ich do siebie porównywać. Skład Bajzel, Nagrobki, Mikołaj Trzaska, Lech Janerka mówi sam za siebie. Jak zwykle – krótki, za to bardzo intensywny program.

W line-upie znowu bardzo różnorodnie. Jakim kluczem się kierujesz, dobierając artystów?

Zadaniem festiwalu Mięty Pole jest prezentacja najbardziej wyrazistych zjawisk muzycznych, bez zamykania się w konkretnej estetyce. Staramy się, aby skład każdorazowej edycji był różnorodny i układał się w wydarzenie dające szansę intensywnego doznania.

To już czwarta edycja, ale chciałbym, żebyś wyjaśnił trochę tę niezrozumiałą i ciężką do połączenia z Grodziskiem Mazowieckim nazwę festiwalu. Mięty Pole…

Mięta kojarzy się ze świeżością – artyści, których prezentujemy w ramach festiwalu, bez względu na staż, są aktywni twórczo. To projekty autorskie i oryginalne, posługujące się własnym językiem muzycznym lub muzycznym i literackim, a nie efekty tymczasowych mód lub proste przedłużenia trendów zachodnich, jakich zawsze u nas było pełno. Stąd ta „mięta”, a „pole” – to ma brzmieć trochę ludowo, trochę że „u nas”, a trochę, że u Beatlesów (nawiązanie muzyczne) też było pole, ale nie mięty. Luźne skojarzenia.

Nie pochodzisz z Grodziska, nie masz chyba żadnych związków z tym miastem, a mimo to już czwarty rok z rzędu ściągasz pod Warszawę różnych muzyków.

Od dziewięciu lat organizujemy festiwal literacko-muzyczny Parzybroda na Białych Kujawach i jest on mocno wpisany w lokalny kontekst kulturowy. Jest to dla nas źródłem satysfakcji, ale równocześnie intensywnie tkwiła w nas idea zorganizowania festiwalu, który będzie wydarzeniem stricte muzycznym. Od dawna szukaliśmy miejsca i w końcu je znaleźliśmy – Centrum Kultury w Grodzisku Mazowieckim było chętne wejść we współorganizację, miasto chętne, aby sfinansować imprezę. Dołożył się Samorząd Województwa Mazowieckiego i dzięki temu tak to wszystko wygląda.

Tegoroczna odsłona to zmiana organizacyjna. Już nie Centrum Kultury a plenerowa impreza w Parku Skarbków.

Powodem tej decyzji była potrzeba popularyzacji muzyki, która nam się podoba, i którą uważamy za wartościową, a jest często niszowa i prezentowana w małych salach dla garstki najwierniejszych fanów. Scena plenerowa daje szansę na ściągnięcie większego audytorium.

Na czyj występ w sobotę czekasz najbardziej?

Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, na wszystkie czekam…


Krzysztof Rogalski – organizator festiwalu Parzybroda na Białych Kujawach, dyrektor artystyczny festiwalu Mięty Pole w Grodzisku, członek zespołu Pchełki, współwłaściciel wytwórni Mięty Pole.


%d bloggers like this: