24 grudnia, jeszcze przed wysłuchaniem RSVP, pisałem, że Vermona Kids to mój naprawdę ulubiony zespół. Minęło kilka miesięcy, zapoznałem się z RSVP i… zdania nie zmieniam.


AUTOR: Vermona Kids
TYTUŁ: RSVP
WYTWÓRNIA: Blue Sparkle Records / Every Color Records
WYDANE: 20.11.2020 / 15.03.2021


Tych ulubionych zespołów mam w swoim prywatnym kajecie zapisanych więcej, wiadomo, ale od pierwszego zapoznania się z Vermona Kids, jeszcze przy okazji Very Sorry latem 2019 roku, coś zazębiło. Z miejsca zauroczyłem się w tym wołowskim składzie, który muzycznie zakorzenił się w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych Stanów Zjednoczonych. A jak Vermona Kids brzmią w 2021 roku?

Bez zmian. To bardzo dobra wiadomość. Vermona Kids to nadal solidne post-punkowe granie, to prawdziwe indie z USA podsycone tradycyjnym emo z okolic stanu Waszyngton. I na tym można by było zakończyć opis płyty, z miejsca rzucając ósemeczkę, na odczepne, a jednocześnie podkreślające klasę RSVP. Ale można więcej.

>> RECENZJA: VERMONA KIDS – VERY SORRY

Wiadomo, z miejsca jest przebojowo. RSVP – radiowy hit goni kolejny. Ale jest też romantycznie, nostalgicznie (no ba), retro. Stylowo. Jest tak, że głowa sama zaczyna się bujać, lat słuchaczowi ubywa, na twarzy pojawia się uśmiech. Po prostu hiciarsko.

>> ŚWIĄTECZNIE Z… Vermona Kids

To nadal przedmieścia, szerokie jezdnie, jeszcze szersze chodniki w towarzystwie drzew. Duże podjazdy, dzieciaki na deskach, na BMX-ach, Vermona Kids cały czas dbają o swoje flanelowe koszule pamiętające czasy połączeń internetowych po kablu, a na półkach członków i członkini Vermona Kids cały czas błyszczą okładki Diary, The Pink Album, You’re Living All Over Me czy… wymieńcie jakikolwiek wczesny album American Football (tytuły nie będą skomplikowane), Cap’n Jazz lub At the Drive-In (czy będzie to Relationship of Command?).

>>PARSZYWA DWUNASTKA: Vermona Kids

Czyli mamy otoczkę, mamy inspiracje, muzyczne/bandowe odniesienia, mamy solidne indie-granie, klasykę w wersji high level. Mamy też świetny – personalnie – skład, który ma za sobą wiele wydanych płyt, żeby wspomnieć tylko Turnip Farm, klimatycznie projekt najbliższy Vermona Kids (wszystko tu się kręci wokół Dinosaur Jr.).

Od drugiego na liście „Musings On A Bird-Print T-Shirt & Being Taken Aback” mamy solidny powrót do ninetiesów. Jęczące gitary, dynamiczna perkusja, luzackie, jakby od niechcenia wokale, wyczuwalny w riffie fałsz, w końcu mocne solówki. „On Longing & Being Earnstly Late” ma w sobie sporo mathrockowego chaosu, a wokale idą w staroszkolne emo, końcówka kawałka nawet podchodzi pod stare, dobre Foo Fighters, gdy romantyczne „Overthinking I” spokojnie mogłoby wybrzmiewać w obklejonym plakatami z archiwalnych numerów NME pokoju gdzieś po zmierzchu. „Next-Lever Presence Disorter” w warstwie muzycznej to utwór świetny, z mocnymi przejściami, sprzężonymi gitarami i emocore’owymi zaśpiewami (to będą te fragmenty w nawiasach z książeczki).

Nie można zapomnieć o sercołamaczu „People & Relationships, Slow Dancing Parties. Dark, Fantastic Dreams.”, jakby żywcem wyrwanym z repertuaru The Mars Volta. Zamykające RSVP „Overthinking II”? Czasem nie potrzeba wcale słów, żeby wyrazić tysiące emocji. Absolutnie piękna rewelacja.

NASZA SKALA OCEN

A JAK OCENIAMY?
FYHOWA OCENA
%d bloggers like this: