O dziwo nie reedycja, jak w większości wypadków Rapoona w Zoharum, a pierwsze wydanie na CD. Tym razem Robin Storey we wspólnym projekcie z Pas Musique.

AUTOR: Rapoon, Pas Musique
TYTUŁ: Composited Reality
WYTWÓRNIA: Zoharum
WYDANE: 9 grudnia 2019


Ależ to jest dziwna płyta. Z jednej strony bardzo bliska, z dźwiękami dla obu muzyków charakterystycznymi, z drugiej zdehumanizowana, poplątana, posyłająca słuchacza w pustkę zagubienia. Wydana w 2018 roku na pendrivie, w końcu dostępna na CD, w lekko zmienionej formie, bo wówczas Composited Reality pocięte było na pojedyncze tracki, teraz wszystko spięto w jeden długi, blisko godzinny (pięćdziesiąt trzy minuty) utwór. To też płyta bardzo podróżnicza; słuchając Composited Reality, ma się wrażenie odbywania podróży, ale nie infantylnej i miałkiej jak w książkach Piotra Milewskiego, nie. Idąc tym podwórkiem książkowym, bardziej szukałbym w rejonach Katarzyny Tubylewicz czy Weroniki Wawrzkowicz-Nasternak i Marty Stacewicz-Paixão (polecam odpowiednio Sztokholm. Miasto, które tętni cisząLizbona. Miasto, które przytula). Na płycie, tak jak w obu książkach, dzieje się, tętni życiem, słyszymy barwne, dźwiękowe opowieści, obrazy same się wizualizują w głowie. Gdyby Storey i Robert L Pepper posilili się na stworzenie muzycznego przewodnika po krainach nieznanych, Composited Reality, w całej swojej gęstej masie przeróżnych nagrań terenowych, stanowiłoby księgę podstawową każdego turysty i łowcy (nieoczywistych) przygód.

Zaznaczę jedno – Composited Reality w obecnej odsłonie jest materiałowo bytem odrębnym od Composited Reality z 2018 roku. Wydany przez Zoharum album to zapis występu na żywo muzyków w Nowym Jorku w galerii Art & Beauty in the Heights w 2017 roku. Nie oszukujmy się, lajw wybrzmiewa większą energią, jest ciekawszy, żywszy, w pełni transowy.

A przynajmniej początek wydawnictwa taki jest. Utrzymany w charakterystycznym dla Rapoona klimacie wstęp nawiązuje do stricte rytualnych, tribalowych kompozycji, opartych na hipnotyzującej rytmice i głębi kawałkach, chociażby z Navigating by Colour czy Just Say The Faith, o reedycjach płyt Storeya w Zoharum nie wspominając. W Nowym Jorku, bazując na materiale wyjściowym, czyli oryginalnej wersji Composited Reality i zbiorze nagrań terenowych (zarejestrowanych w Stanach Zjednoczonych, Indonezji i w rodzinnym mieście Storeya, Newcastle) i brzmieniu wielu instrumentów (urocza kalimba, dzwoneczki, sitar, gongi), duet stworzył muzykę tajemniczą, intrygującą, wielobarwną. Obok brzmień czysto bliskowschodnich słyszymy dźwięki odczłowieczone i szorstkie, głębinowe oraz mroczne (fragment z okolic dwudziestej ósmej minuty), zahaczające o świat cyfrowy (czterdziesta trzecia minuta). Ale zawsze wszystko pozostaje niezmienne – głęboka dubowa baza, na którą Pas Musique i Rapoon narzucają swoje muzyczne kolaże. Bardzo dobra płyta.

NASZA SKALA OCEN

A JAK OCENIAMY?
FYHOWA OCENA
%d bloggers like this: