AUTOR: Mike Majkowski
WYTWÓRNIA: Bocian Records
WYDANE: 22 września 2015
INFORMACJE O ALBUMIE

 

Tylko jedna płyta, ale za to jaka! No i możemy obdarować aż trzy osoby. Mike Majkowski z kolejnym w tym roku wydawnictwem. Bright Astonishment of the Night to dwa utwory, ale jednocześnie sześćdziesiąt sześć minut muzyki wygrywanej na kontrabasie. Australijski artysta powoli rozwija wątki w każdej z kompozycji. „Sleep and Oblivion”, trwające jedynie czterdzieści osiem minut, pełznie swoim tempem, Tempem hipnotyzującym, niemal transowym, które pozostawia dużo przestrzeni pojedynczym dźwiękom klarnetu Majkowskiego. Bo muzyk na Bright Astonishment of the Night decyduje sie albo na repetycje (to w drugim „Ultramarine”), albo wydłużone choć rwane melodie, między którymi swoje miejsce zajmują przecinki ciszy. Zresztą znamy to chyba wszyscy. Takie kompozycje nie irytują, nie wybijają z rytmu dnia, nie przeszkadzają w skupieniu się nad innymi czynnościami, choć jednocześnie, jeśli zdecydujemy się odrzucić pozostałe sprawy, absorbują i wymagają uwagi. Dwutorowość tych utworów jest rzeczą cenną.

OK., zdarzają się w „Sleep and Oblivion” momenty gęste, zwłaszcza na wysokości 36:20, gdy Mike Majkowski rozcina kotarę spokoju, a w przerwę wdziera się niezły rozgardiasz, ale to tylko chwila, bo Australijczyk wraca na swój tor. „Ultramarine” jest już znacznie krótsze, bo ledwie osiemnastominutowe, jednak muzykowi czas nie przeszkodził stworzyć utworu o bardziej rozwiniętej formie i… fabule. Tu co chwila coś się dzieje, atmosfera przykuwa uwagę słuchacza, a zmiany natężenia głośności tylko odczucia skupienia potęgują. To dobra płyta, zresztą Mike Majkowski nieźle odnajduje się zarówno solo, jak i w większych projektach. I nawet jeśli utwór numer dwa jest dość „rwany”, to wychodzi to tylko na plus nagrania.

A JAK OCENIAMY?
FYHOWA OCENA
%d bloggers like this: