AUTOR: Aquavoice
WYTWÓRNIA: Zoharum
WYDANE: 14 lipca 2015
INFORMACJE O ALBUMIE

Podróż z Aquavoice przez stare płyty i wczesne nagrania. Zoharum postanowiło odświeżyć utwory Tadeusza Łuczejki, Dwupłytowe wydawnictwo zawiera wydany w 2001 roku album Water Music oraz zbiór utworów pochodzących z dwóch innych płyt: Dreamdesigner (2003) i Soundchaser (2002). Early Recordings to dobra okazja, żeby zapoznać się z twórczością Aquavoice, jeśli ktoś nie zrobił tego wcześnie. Easy-listening niekoniecznie musi być banalne, ambientowe podłoża nie zawsze powinny iść w parze z drone’ową makabreską. Czasem można zrobić to na spokojnie, bez pośpiechu i zbędnej spiny. Smaczku dodaje fakt, że wymienione (stare) płyty ukazywały się w małych nakładach, więc to kolejny plusik dla kolekcjonerów. Utwory zawarte na płycie numer jeden cechuje przede wszystkim pewien rodzaj zapętlenia, bo właśnie o repetycjach należy w przypadku Water Music mówić. Aquavoice. New New Age’owe struktury (nie mylić z lamerskim new age’em) rozpościerają się to nad klawiszami, to nad samplami z odgłosem morza lub śpiewu mew. Błogi stan, żyć, nie umierać, relaksować się lub co tam się chce.

Żwawiej wypada cedek numer dwa. Aquavoice na przestrzeni tego roku lub dwóch ewoluował, dodając to lekkich trzasków, to reverbów, to z kolei małych hałaśliwych odgłosów, zmieniających obraz twórczości Łuczejki. Grubą kreskę natomiast postawiono pomiędzy „The End” a „Tam Na Łemkowynie”. Zamykający Other Early Works utwór to coś na miarę ludowego nagrania opartego na szerokich pasmach syntezatora, wzbogaconego wokalem Julii Doszny. Early Recordings – dla fanów gatunku i tych, którzy zamiast się bać, wolą poleżeć i pomarzyć o łące, wodzie. I tak dalej, i tak dalej.

A JAK OCENIAMY?
FYHOWA OCENA
%d bloggers like this: