Trzech artystów, trzy różne kraje i tysiące kilometrów. I wyszła z tego szaleńczo dobra płyta. Recenzujemy Hullabaloo tria Fred Lonberg-Holm/ Luis Lopes/ Ståle ...
Kumulacja numer 41 to wymieszanie ładnych (w większości) płyt z 2017 roku i kilka z 2018. To totalny misz-masz, bez ładu i składu. Ale polecamy, bo nawet tym st...
Tym razem zahaczamy o jazzowe rejony, te klasyczne, semiklasyczne i standardowe free-improv. Trochę bez ładu i składu, ale nadrobić te zaległości w końcu trzeba...