AUTOR: Gold Panda
TYTUŁ: Lucky Shiner
WYTWÓRNIA: Notown, Ghostly International
WYDANE: 7 października 2010
Pod pseudonimem Gold Panda ukrywa się pewien 28 letni chłopak z Londynu o imieniu Dervin. W październiku tego roku wydał album, który z całą pewnością znajdzie się w pierwszej dziesiątce ulubionych albumów 2010 roku niejednego miłośnika muzyki elektronicznej, któremu Gold Panda dał się poznać już w 2009 roku za sprawa remiksów dla Bloc Party, Little Boots, HEALTH czy Simian Mobile Disco oraz wydanych kilku singli i EPek. 'Lucky Shiner’ jest dziełem niezwykłym, bardzo intymnym i minimalistycznym, stanowi on połączenie elektronicznych, techno-dubstepowych rytmów z wrażliwością muzyki i kultury orientu. Jeśli ktoś chciał by na siłę przyporządkować ją do jakiegoś gatunku, to było by to coś w rodzaju etno-techno… ale ta płyta reprezentuje dużo, dużo więcej. Aby się o tym przekonać, trzeba jej posłuchać. Znajdziemy na niej kawałki z jednostajnym bitem takie jak Vanila Minus, Snow and Taxis, Marriage do których, można by nawet potańczyć. Reszta utworów jest trochę inna, rytm już nie jest taki jednostajny, co chwila się zmienia nie pozwalając słuchaczowi się nudzić. Klimatem przypominają trochę utwory z płyty Cosmogramma Fying Lotusa, przede wszystkim za sprawą ogromnej roli sampli najróżniejszych instrumentów strunowych i perkusyjnych, zapożyczonych prosto z muzycznej kultury dalekiego wschodu. Wokali tu nie uświadczymy, jedynie w bardzo odbiegającym od reszty produkcji, klasycznym, gitarowym utworze Parents, na początku którego usłyszymy mówiącą kobietę. Całość stanowi magiczna podróż przez niezwykłą i bogatą wyobraźnię Dervina, który przez to że, stworzył coś tak oryginalnego stał się jednym z najbardziej wartościowych debiutów 2010 roku.