Kiedy wy odsypialiście jeszcze ostatni dzień festiwalu, my już pędziliśmy do fotolabu wywołać zdjęcia do naszej fotorelacji. Tym razem postanowiliśmy zaryzykować i postawić na tradycyjne metody – bez masy filtrów i postprodukcji. Zaufaliśmy naszemu kliszowemu analogowi i nie zawiedliśmy się. Oto Tauron Nowa Muzyka 2018 w obiektywie Beli Małnowicz.
%d bloggers like this: