Na 1 kwietnia Requiem Records szykuje kolejną wydawniczą ofensywę. Jednym z albumów, które ukażą się nakładem piaseczyńskiej oficyny, będzie album Düsseldorf. Katowicka formacja nie wróci z czysto nowym materiałem, ale zaprezentuje swoje nagrania koncertowe z lat 2014-2015. Z tej okazji Düsseldorf opowiadają o Live Re/Action, rozkładając wydawnictwo na czynniki pierwsze, czyli utwór po utworze, a po utworze kolejny utwór.

 

„PROJEKCJA”

Utwór totalnie improwizowany. Adam wymyślił hipnotyzującego loopa. Jak koszmarny sen, jak przejażdżka na karuzeli w odrealnionym wesołym miasteczku… Inspirującym, doprowadzającym do szaleństwa. Bardzo wtedy działała na nas swoboda myśli, pomysłów, improwizacji i absurdów dadaistów. Z drugiej strony, chcieliśmy im oddać cześć… Obrazy, happeningi, filmy, rzeźby, fotografie, książki, manifesty. czuliśmy się wtedy trochę jak oni. Nie brani na poważnie, do przodu, łamiący konwencje i zasady. Wielcy artyści, ich dzieła, konfrontacja… Muzyka powstająca pod ziemią, w piwnicy, w ukryciu, aby potem bezczelnie się zaprezentować na scenie…

„KRÓLEWSKA HUTA”

Punkowy bit, do tego agresywna i niepokojąca linia basu. Agresywna, motoryczna. Tekst jak mantra, opisujący prostą zależność. Czterysta metrów po wyjściu z naszego świata (piwnicy), w której to wszystko powstawało, była kopalnia Katowice. Szyby, składy węgla, plac drzewny i zapach tamtego miejsca. Tak… miejsca przemysłowe mają swój zapach. Co kilka godzin kolejna zmiana ludzi na stanowiskach pracy. Z domu do kopalni, z kopalni do domu… Maszyny. Sojusznicy pracy. Symbioza. Bez ich pomocy byłoby ciężko… CZŁOWIEK – MASZYNA, DYMY, PRACA…. Swoiste wzajemne uzależnienie. MIŁOŚĆ.

„D.P.B. / DEUTSCHLAND PUNK BASS”

I znowu prostota i punkowe bębny… Pierwszy z konkretnym tekstem. Piosenka(?). Przemyślenia młodego człowieka. Poważne pytania, obserwacje, próba konfrontacji z rzeczywistością. Basowa podstawa tego utworu kojarzyła nam się z DAF… stąd taki tytuł. Miał być roboczy, został na zawsze.

„LAST BROADCAST”

Pierwszy z nowego materiału, płyty koncepcyjnej. Odchodzącej od konwencji, ale bardzo ważny z punktu widzenia naszych zainteresowań i fascynacji. ODDECH. Pewnie finalnie zmieni się kilkukrotnie. Opowiadanie historii, zdarzeń. Szerokie pole dla włączenia wyobraźni i emocji.

„WODOSPADY”

Druga „piosenka”. Zabrzmi banalnie. Piosenka o miłości. Uniesienia i rozczarowania. Pisząc ten tekst o emocjach, naiwnie myślałem, że wszystko jest czarno-białe. Niestety, nie jest…. A już na pewno nie uczucia, takie jak miłość.

„JASKRAWE KOLORY”

Najstarszy utwór, patrząc z perspektywy powstania. To utwór zespołu NOWY HORYZONT, którego byliśmy oboje członkami na początku swojej kariery. Czujemy się spadkobiercami tamtego czasu i naturalnym wydaje nam się sięganie do tamtej spuścizny. Klawisze-gitara-wokal. Niestety nie wykorzystujemy gitary w naszym instrumentarium, więc jest lekka modyfikacja. Bardzo energetyczny przekaz. Szykujemy w związku z tamtym okresem niespodziankę. Bardzo bym chciał, żeby to się udało. Dzisiaj właściwie nikt tak nie gra. Chcemy przypomnieć taką muzykę.

„RUDNIK”

Kiedy Łukasz Pawlak z Requiem Records zaproponował nam udział w projekcie upamiętniającym dokonania Pana Eugeniusza Rudnika, poczuliśmy się zaszczyceni i wyróżnieni. Zmierzyć się z legendą światowej muzyki eksperymentalnej to kosmos… Postanowiliśmy użyć dokładnie jak on w komponowaniu… nożyczek, tylko w formie elektronicznej. Funkcja „WYTNIJ / WKLEJ”, a do tego sampler. On nie miał takich możliwości. Ubraliśmy się na koncert w eleganckie spodnie i koszule. Tego wymagała konwencja i szacunek. Jako jedyni użyliśmy podczas występu czerwonego światła dla wyróżnienia, innego niż wszyscy wykonawcy. Pobawiliśmy się także jego głosem. Nikt na to nie wpadł, a nam wydawało się to takie naturalne. Zawalczyliśmy jego własną bronią…

„POTĘGA LUDU”

Najbardziej EBM-owy utwór, chociaż na płycie jest w konwencji lekko techno. To chyba najbardziej lubiany kawałek. Pierwotnie śpiewał go Marcin Jasieński, ja musiałem się go nauczyć i zinterpretować po swojemu. Mam raczej rockowe ciągoty wokalne (śmiech). Adam dodał sample z kultowych polskich filmów. Wymowne i niezwykle trafne. Tekst Kazimierza Cwojdzińskiego „Kuć i orać”. Wiersz ten został opublikowany w październiku 1930 roku w czasopiśmie Parametr. Stanowi chwyt mnemotechniczny do zapamiętania kolejnych cyfr rozwinięcia liczby pi. Wystarczy zastąpić każde słowo liczbą jego liter. A taka właśnie ciekawostka…

„DLACZEGO”

Znowu koligacje z zespołem NOWY HORYZONT. Interpretacji tego utworu było dużo. Zimna fala połączona z elekro-klangami. Utwór, którego nie lubię, bo przynosi smutek, tęsknotę za przyjacielem, przemijanie. GNIEW. Adam genialnie zawarł to wszystko w muzyce. Idealnie pasuje do naszego motto zespołu: „W głębi serca nosimy smutek i gniew, który przeradza się w muzykę”…

„JUDENTANZ”

Adam zrobił tutaj muzykę i dźwięki, i kompozycję, przy której mam nieustające i mocne drgawki. Motoryka jest tak mocno agresywna w swojej łagodności… Kiedy powstawał ten utwór, oboje improwizowaliśmy na sto sposobów, grając go na okrągło. Kiedy uznaliśmy, że jest gotowy, tytuł był tylko jeden… oczywiście roboczy. Energia tych dźwięków i skojarzenia z kulturą… jakoś tak. To jedyny utwór, do którego marzy nam się teledysk i mamy na niego pomysł. Niestety, raczej mało realna sprawa. Idealny do zamykania koncertów, do tego Mirek na końcu robi masakrę, która jest świetnym zakończeniem… Zamiera muzyka, zamiera głos, pozostawiając echo tego, co się właśnie skończyło…

***

AUTOR: Düsseldorf
WYTWÓRNIA:
Requiem Records
WYDANE: 1 kwietnia 2016
INFORMACJE O ALBUMIE
 

%d bloggers like this: