W styczniu ukaże się GLITCH.MACHINE, debiutancki album formacji CLICKS. U nas przed premierą GLITCH.MACHINE zostaje rozłożone na Czynniki pierwsze. Udanej lektury!

GLITCH.MACHINE to swego rodzaju debiutujący „Best off”. Biorąc pod uwagę, że projekt powstał w 2007 roku, kilka z tych utworów niejednokrotnie było już grane na koncertach w Polsce oraz pojawiało się na różnych składankach. Jest też oczywiście kilka nowych i niepublikowanych numerów. Muszę przyznać, że Kamil z Soyuz Studio wykonał kawał naprawdę dobrej roboty, aby scalić i ujednolicić brzmienie albumu.

***

„WE’RE BACK”

To zabawne, że debiut zaczyna się od tego utworu, ale z drugiej strony cała płyta jest raczej żartem. Utwór powstał po n-tej dłuższej? przerwie w robieniu muzyki. Jest to zdecydowanie jeden z nowszych utworów na płycie, mocno oparty na melodii basu. Tekst też oczywiście jest z przymrużeniem oka „gin & tonic is the way to go. you’ve had 9 already – it’s time for more”.

„TAKE CONTROL”

Chciałem zrobić utwór w stylu Fixmer/McCarthy czy Gesaffelstein. Mocny, EBM-owy bas, ciężka perkusja i proste, krzyczane wokale. Oczywiście nie ma sensu robić kalki 1×1, tak więc utwór ma też CLICKS-owe elementy typu „przeszkadzajki” czy kompletnie wyrwany z kontekstu mostek. Wyszło prawie singlowo.

„a^4n2”

To jest utwór, nad którym praca trwała chyba najdłużej tj, z tydzień, hehe. Przy tworzeniu brał udział Łukasz. Pamiętam jak zmienialiśmy werbel w tym dubstepowym przejściu, aż w końcu był w miarę zadowolony. Sporo jest różnych efektów na syntezatorach – większość z nich to NI Reaktor. Komputer ledwo zipał.

„TV”

Jeden z najstarszych utworów. Nie wiem, czy nawet nie z 2007 roku. Inspirowany oczywiście utworem Davida Caretty Kill Your Radio”. Zresztą, te lata to boom na muzykę electro i electro-clash (przynajmniej w Łodzi). Ponieważ był już grany wielokrotnie i pojawił się na kilku składankach, doszliśmy do wniosku, że albumowa wersja powinna mieć inne zakończenie.

„FUCKIT”

„Nowość”. Najbardziej chyba EBM-owy (muzycznie) utwór. Nie za bardzo wiedziałem co z nim zrobić. Długo zastanawiałem się, jak powinny brzmieć wokale. Skończyło się na totalnym kontraście. Ostateczne brzmienie nadał Kamil. Swoją drogą to chyba jeden z dwóch moich utworów (biorąc pod uwagę wszystkie moje projekty), w którym bluźnię.

„THIS IS JEOPARDY”

Ten utwór, wraz z We’re Back” oraz You’re Here To Stay”, to „święta trójca”, dla mnie. Wszystkie trzy zrobione, o ile dobrze pamiętam, w tygodniowym pędzie weny. Jest to „drugie brzmienie CLICKS”.  Ukończone mniej więcej w 2012 roku. Byłem wtedy mocno pod wpływem zespołu Soulwax, co chyba słychać w tych utworach. Ciekaw jestem, czy ktoś zgadnie, skąd pochodzi sampel gitary.

„PARTY HARD”

Tu już stuprocentowa inspiracja nowym Daft Punk. Utwór mocno odstaje od reszty na płycie ale z drugiej strony nadal jest to CLICKS. Prosty, kompletnie nieistotny tekst i wokal przepuszczony przez bardzo charakterystyczny vocoder. Proste i do tańca.

„CAN’T WAIT”

Heh. Kochałem ten utwór jak powstał. Przestałem, gdy Kamil kazał mi n-razy nagrywać nierówno zaśpiewany wokal. Hehe. Na serio, uważam, że jest to jedna z najlepszych pozycji na płycie. Techno Body Music w pełnej odsłonie. Świetnie sprawdza się na żywo.

„YOU’RE HERE TO STAY”

Tak jak wcześniej wspomniałem – „święta trójca”. Melodyjny bas, który prowadzi cały utwór, obowiązkowy cowbell, sporo efektów na wokal i prosta historia. Idealny kandydat na pełny parkiet. „You’ve come to play, You’re here to stay”.

„AGAIN AND AGAIN”

Przyznam szczerze, że nie pamiętam, z którego roku jest ten utwór. Jest raczej stary, ale na pewno nie z początków CLICKS. Pojawił się w 2010 r. na składance wydanej przez Dependent Records. Nie wiem czemu, ale zawsze był postrzegany przez nich jako utwór klubowy (dla sceny „gotyckiej” jak to nazywa Łukasz).

„A NEW WAY” 

To jest hymn CLICKS. Jest to chyba trzeci utwór, jaki powstał pod tym szyldem. Mocny bas, ciężkie bębny, do tego bardzo EBM-owe brzmienia syntezatorów. Bardzo lubię ten utwór, gdyż jest prześmiewczy w obie strony: ludzi, do których mówię, jak również siebie samego. „I want to be like you”.

„WHO WE ARE”

Na zakończenie płyty – instrumentalne techno…  Czasem przy wsparciu weny udaje mi się zrobić kilka fajnych dem. Często nie mam pomysłu na tekst i wokal, więc zostają instrumentalne. To jest właśnie taka sytuacja.

***

AUTOR: Clicks
TYTUŁ: Glitch Machine
WYTWÓRNIA: Dependent / Mystic Productions
WYDANE: 22 stycznia 2016

%d bloggers like this: