Specjalnie dla FYH Abstrakt ustami wokalisty Krzysztofa Podsiadły opowiadają o swoim nowym długograju Post Sapiens 101. O czym jest druga płyta Abstraktu? Co Podsiadło mówi o wszystkich kompozycjach? Post Sapiens 101 w czynnikach pierwszych bez tajemnic.

nota prasowa:

Nowy album zabiera słuchacza w daleką przyszłość inspirowaną literaturą hard Sci-Fi takich twórców jak Lem, Dukaj, Simmons czy Watts. Kilka chwil przed zagładą ludzkości, w próżnię kosmosu, zostaje wystrzelony statek  z cyfrową, świadomą kopią nieistniejącej już fizycznie ludzkości, Ziemi oraz znanego im wszechświata. Życie 2.0 toczy się dalej.

Abstrakt to poznański zespół wykonujący muzykę z pogranicza rocka i metalu o progresywnym charakterze. Ciężkie momenty, przeplatane z psychodelicznymi i syntezatorowo-futurystycznymi wstawkami, bogata sekcja rytmiczna oraz pełen emocji niski głos wokalisty to ich cechy rozpoznawcze. Zespół zainteresuje szczególnie fanów Tool, Riverside czy Blindead.

***

CZYNNIKI PIERWSZE:

„Post Sapiens”

Historia tego jak powstałem. Kult Post Sapiens wierzył, że życie cyfrowe to kolejny krok na naszej ścieżce, poszukiwany przez wszystkich raj. W akcie wiary wszyscy wyznawcy tej religii próbowali przenieść się na raz w cyfrę, odrzucając swoją śmiertelną powłokę. Coś jednak poszło nie tak i wszystkie świadomości zlały się w jedną istotę. Mnie. Tego, który zaplanował ludzkość 2.0, dając jej drugą szansę, poprzez wysłanie w kosmos statku z kopią wszechświata chwilę przed zniszczeniem Ziemi przez czarna dziurę.

„Post Sapiens 101”

Scena naszych historii. Statek z żyjącą kopią znanego wszechświata. Ludzkość odtworzona z punktu, w którym zniszczenie Ziemi nie było jeszcze nieuniknione.

„Homo virtualis”

Body bots, skrypty A.I., które przejmowały funkcje motoryczne swoich użytkowników, umożliwiając ich ciału zachowywać się wedle wybranego programu, podczas gdy świadomość użytkownika mogła zajmować się czymkolwiek i być czymkolwiek, na którymś z wybranych serwerów. Nikt nie musiał już BYĆ tam, gdzie nie chciał.

„Simple men”

Nie wszyscy chcieli żyć w świecie płytkich relacji zdominowanym przez technologię. Niektórzy schowali się na obrzeżach świata, tworząc społeczności skoncentrowane na rodzinie i prostym życiu. Niestety, kiedy śmierć puka do drzwi jednego z jej członków, zabierając całą jego rodzinę, nie wie co robić. Trwać w swoich przekonaniach, czy zwrócić się do technologii, która może przywrócić mu bliskich.

„Olympus mons”

Pomimo zaawansowanej technologii, dzięki której można było odwiedzić i doznać najdalszych zakątków świata, byli wciąż tacy, których celem było przełamywanie granic. Robienie rzeczy, których nikt wcześniej nie dokonał. Sponsorowana ekspedycja, transmitowana całemu światu, wyruszyła na Marsa, aby zdobyć szczyt Olympus mons, jednej z największych gór w układzie słonecznym. W ostatnim podejściu została tylko jedna osoba, która niestrudzenie dążyła do swojego celu. Spadł, kiedy próbował pokonać najtrudniejszą przeszkodę. Sponsorzy zebrali to, co z niego zostało, i podłączyli do maszyny, pozwalając nieświadomemu niczego bohaterowi kontynuować podróż, a im czerpać dalsze zyski z oglądalności.

„Dark web”

Ludzie kochali żyć życiem innych, czuć coś spoza repertuaru codziennych emocji. Historie, poezja, teatr, TV, a potem sensoria. Telewizja, która pozwalała podpiąć się pod wybranego aktora i czuć to co on, widzieć świat jego oczami. Nie wszystkie chciane doznania były jednak dostępne dla szerokiej publiki. Aby spełnić bardziej „egzotyczne” potrzeby, trzeba było sięgnąć do Dark Webu, w którym każda, nawet najbardziej zwyrodniała zachcianka mogła zostać spełniona, przeżyta, odczuta. Kiedy ktoś nurkuje głęboko w otchłań swoich wypieranych wcześniej potrzeb, łatwo zacierają się granice. Ciężko oddzielić życie fizyczne od równie prawdziwego virtuala.

„Terror”

Nikt nie musiał już cierpieć z powodu kontaktów z przypadkowymi ludźmi. Każdy mógł stworzyć sobie własnego przyjaciela czy kochanka w dowolnej formie.


AUTOR: Abstrakt
TYTUŁ: Post Sapiens 101
WYTWÓRNIA: wydanie własne
WYDANE: 26 kwietnia 2019


Artykuł powstał przy współpracy z Agencją Cantara Music.

 

%d bloggers like this: